You are viewing a single comment's thread from:

RE: Final Fantasy X/X2 Remastered - Recenzja

in #pl-gry6 years ago

Prawdziwa jazda się zaczynała gdy nakładałeś na zbroje/broń auto-phoenix i auto-haste. Nie doś, że cię zabić nie można, to jeszcze masz 5x więcej tur od przeciwników xD.

Próbowałem złapać wszystkie fiendsy po 10x, ale brakło mi cierpliwości, może kiedyś do tego wróce i skończe. No i trzeba ubić dark aeony, zdobyć Anime i siostry. Dobrze, że przynajmniej mam Yojimbo. Ah wspaniała gra :3

Sort:  

Auto Haste to podstawa :) Ogólnie jest kilka możliwych i ciekawych kombinacji, co prawda dokładnie teraz już ich nie pamiętam, ale można było się fajnie pobawić :)

Dark Aeony za pierwszym razem mnie ominęły, bo grałem w wersje amerykańską, w której ich nie było, nadrobiłem dopiero za drugim razem :) Za to Animę i siostry oczywiście posiadałem :) Ogólnie zrobiłem chyba wszystko co się w tej grze dało zrobić :)