You are viewing a single comment's thread from:
RE: Toksyczność rodzica - druga strona medalu - Riposta
Bardzo dobry artykul.Ja tez mam syna jedynaka za ktorym chetnie wszystko bym robila ale niestety wiem ze musi sobie dac rady w zyciu sam ,bo poza domem to dzungla.Wokol nas jest pelno Andrzejkow,martwi mnie to bo czesto to wlasnie tacy ludzie ..wygrywaja!!! Czesto bezszczelnosc i wykorzystywanie innych sie oplaca.tak to przykre.
Tak to fakt, że taki Andrzejki wygrywają, ale wydaje mi się, że na krótką metę. W końcu spotykają ścianę, z którą nie są sobie w stanie poradzić lub spotykają... drugiego Andrzejka ;)
wiesz zwykle to spotykaja...drugiego Andrzejka !!!