Rozdział od państwa

in #reakcja5 years ago (edited)

Lubisz mięso? - Władze UE z poślinką Spurkini już tak zrobią, żebyś go nie jadł.

Uważasz, że tzw. edukacja seksualna, oparta na pseudo badaniach dewianta Kinseya i jego pomagierów m. in. byłego nazisty i pedofilia, to deprawacja dzieci oraz że twoje zdanie w kwestii twojego dziecka jest najważniejsze? - O nie! Nie możesz tak uważać, UE już to przepchnie pomimo sprzeciwu rodziców. Pomoże sam pan Rzecznik Praw Obywatelskich, jak sam zadeklarował.

Uważasz, że możesz się dogadać z najbliższą Ci osobą tj. żoną/mężem w sprawie form opieki na dzieckiem i że nie potrzebny Ci do tego aparat państwowy który to za was ustali? - Ha, żartowniś, jakieś feministki już regulują to za Ciebie i Cię zmuszą do własnych rozwiązań.
https://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/1451270,urlop-ojcowski-dwa-miesiace-dyrektywa-ue.html

Ale ten wstrętny Kościół się pakuje z buciorami w nasze życie intymne!


"Czarny protest", Fot. PAP

Sort:  

Mój talerz to moja sprawa ;)

Okazuje się, że nie.

czyli "moja macica" to moja sprawa, a Mój talerz to nie moja sprawa... eh lewicowa logika

Gdy sprawa rozbija się o coś, z czym lewica się nie zgadza, państwo ma prawo wjechać na chatę.
Gdy jest odwrotnie, to jak na zdjęciu.

Twój mało przytulny sposób wyrażania zniechęca do analizy lektury. Nie mniej doceniam Twoje zaangażowanie.

Ciężko mi się wyzbyć emocji, gdy poruszam takie kwestie. Nie chodzi mi nawet o moralną ocenę samych działań, to jest również ważna rzecz, jednak najbardziej drażni mnie przerzucenie środka ciężkości właśnie na kwestie, czy to dobrze, czy źle, zamiast kwestii zasadniczej, czy aparat państwowy ma prawo mieszać się do tak intymnych spraw ludzkich, intymnych czy po prostu prywatnych.

Jest to znana już kwestia gotowania żaby, która nie czuje wzrostu temperatury, aż do momentu, gdy jest już za późno.
Moim zdaniem, jesteśmy uczestnikami miękkiego totalitaryzmu.
Bo nikt już nie pyta, czy oni mają prawo, tylko ocenia ich posunięcia, z prawa, czy z lewa.
W tej materii jesteśmy ugotowani.