You are viewing a single comment's thread from:

RE: PROBLEM EMIGRACJI Z RZADKO PRZEDSTAWIANEJ STRONY

in #polish7 years ago

Byłem w Libii za czasów Kadafiego - materialnie żyło im się bardzo dobrze, ale jak ktoś miał tylko nieco odmienne poglądy od obowiązującej linii partii to był gnojony lub po prostu znikał, a pojęcie praw obywatelskich nie istniało więc to nie był fajny reżim.

Aha, dinar do połowy lat 90-tych to były nawet 3 dolary, potem 2,50, dewaluacja była w 2002 i dopiero wtedy za 1 dinara płacono poniżej dolara.

A jeśli chodzi o złotego dinara, że niby to było takie zagrożenie i powód usunięcia Kadafiego to sorry, ale to się kupy nie trzyma i ma wszelkie cechy internetowej bujdy.

Sort:  

Jak najbardziej zgodzę się, że nie był to fajny reżim. Wydźwięk akapitu o Libii miał właśnie wprowadzić taką atmosferę, kontrę do szeroko znanego obrazu, celowo jest może aż za "słodką" wersją dokonań dyktatora. Natomiast niezależnie od obrazu Kadafiego, podane w linku oraz artykule przykłady pozostają faktami. Patrząc na dzisiejszą Libię odnoszę wrażenie, że nie taki diabeł straszny, jak go malują.

W sprawie złotego dinara zrobiło się głośno przy okazji publikacji maili Hillary Clinton, przesyłam link do artykułu, źródła wyszczególnione na końcu, który wpisał się wręcz idealnie w moje przemyślenia dotyczące prywatnych agentów ekonomicznych i ich późniejszych "rozwinięć", których działalność zaczęła się po 1953 roku i obaleniu władzy w Iranie. Dodatkowo składając do tego historię banków centralnych i organizacji "pokojowych", politykę USA, uważam, że był to jeden z ważniejszych powodów, oprócz oczywiście powódek Francji i Sarkozego.

Te maile Clintonowej znam, historie o złotym dinarze też, ale dla mnie to się nie trzyma kupy - wystarczyło mu na to pozwolić i była by klapa. Swojej waluty nie potrafił utrzymać w ryzach (tam był już we wczesnych latach 80-tych istotny czarny rynek na dolara i dyskonto było już wtedy duże w stosunku do kursu oficjalnego, a wymiana po oficjalnym kursie była możliwa ale w ramach limitów, które wcale wysokie nie były) to i z tego "dinara" nic by nie wyszło.

A co do tego czy był diabeł straszny czy nie - to zależało od oczekiwań i potrzeb. Jak ktoś się nie angażował politycznie i nie podpadł dyktatorowi lub jakims jego kumplom to faktycznie miał złote życie. Tak czy siak obalenie Kadafiego uważam też za błąd :-)