Kupiłem rejestrator jazdy, ale szeryfem nie zostanę.
Długo nosiłem się z tym pomysłem, by zakupić owe urządzenie. Dzisiaj praktycznie co drugi kierowca ma takie ustrojstwo na szybie w swoim samochodzie. Za każdym razem dochodziłem do wniosku -a po co, a na co mnie to, zbędny wydatek. Czasami jednak trzeba dostać mocnego kopa w dupę by podjąć pewne działania, tak było i tym razem.
Postanowiłem odwiedzić siostrę w szpitalu, w mieście oddalonym ok 250km od mojego. Samochód przygotowany do jazdy, zbiornik pełny, ja najedzony i wypoczęty ruszam w drogę. Towarzyszy mi Yanosik, lubię jak coś mówi do mnie podczas jazdy bo dzięki temu nie łapie mnie zmulenie a jeszcze jak ostrzega o kontrolach, suszarkach czy innych zdarzeniach na drodze to już w ogóle wypas. Jadę sobie ostatni w kolumnie kilku samochodów, pojazd przede mną oddalony jakieś 150 metrów. Trzymam przecież w miarę bezpieczną odległość co by w razie nagłego hamowania nie znaleźć się w jego bagażniku. Droga ekspresowa, około 3km przed wjazdem na autostradę. Warunki pogodowe idealne. Jest lato, na zewnątrz jakieś 22 stopnie, niebo czyste, po prostu super się jedzie. Z naprzeciwka zbliża się tir, pierwsze samochody z mojej kolumny mijają się z nim, mijam się i ja i nagle... No nagle to coś uderzyło we mnie, a dokładnie w mój samochód, w lewe lusterko którego po chwili w sumie nie było a jego resztki rozsypujące się za mną widzę w lusterku wstecznym. Spoglądam w nie ponownie czy nic za mną nie jedzie, włączam kierunkowskaz i zjeżdżam na pobocze włączając światła awaryjne. Posiedziałem tak chwilę bo serce mi waliło jak dzwon Zygmunta i po czasie doszło do mnie co się stało. Otóż za tirem który mnie mijał jechała biała osobówka. Kierowca ten siedział dosyć blisko na zderzaku tira i chyba pomyślał sobie, że samochód jadący przede mną jest ostatni więc ten zabrał się za wyprzedzanie tira. A tu taki psikus bo jechałem jeszcze ja na jego nieszczęście. Kierowca wychylił się za bardzo do osi jezdni przez co swoim lusterkiem zahaczył moje pozbywając mnie go. Nie było szans by zawrócić i go dogonić tak skubaniec zapierdzielał. Stwierdziłem, że nie będę ryzykował dalszej jazdy bo przede mną jeszcze ponad 200 km bez lewego lusterka, także postanowiłem zawrócić do domu z tym co mi zostało. A to co zostało widzicie niżej:
Tak wyglądała moja wycieczka do siostry. Nie chciałem ryzykować bo mogłoby to być zbyt niebezpieczne i ryzykowałbym utratę dowodu rejestracyjnego albo nawet odholowanie samochodu w przypadku kontroli. Po powrocie do domu na znanym portalu aukcyjnym zakupiłem używane kompletne lusterko oraz tytułowy rejestrator jazdy Navitel R600.
Na co dzień gdy jeżdżę do pracy automatycznie uruchamia się nagrywanie wszystkiego co przede mną, a że przejeżdżam przez często uczęszczane przez innych drogi to towarzystwa mi nie brakuje. Pewnego dnia gdy wracałem w pracy zbliżałem się do sporego skrzyżowania. Widzę, że światła zmieniają swój kolor na ten co każe się zatrzymać więc zaczynam zwalniać by się zatrzymać. Ale kurwa nie, nie wszyscy wiedzą, że czerwone to znaczy stój i chuj. Jadą dalej przez skrzyżowanie jakby to była ósma faza żółtego i pierwsza różowego. Dwóch takich się trafiło, miejscowi jak patrzyłem na blachy. Pomyślałem sobie -o wy chuje, ja wam pokażę. Strasznie mnie to rozjuszyło. A gdyby na przejściu dla pieszych był ktoś z mojej rodziny albo ktokolwiek by wtedy przechodził. Nie mieliby szans z dwoma samochodami gdzie każdy z nich waży co najmniej 1 tonę. Nagrane zdarzenia sobie zabezpieczyłem kłódeczką, żeby mi nie nadpisało przypadkiem. Postanowiłem wysłać zgłoszenie owego wykroczenia na skrzynkę mailową komisariatu w moim mieście gdyż każde miasto ma od jakiegoś czasu utworzone skrzynki pocztowe gdzie można wysyłać różne takie wykroczenia, więcej szczegółów tutaj:
http://www.stopdrogowymwariatom.pl
Po około dwóch tygodniach zadzwonił do mnie ktoś, był to młodszy inspektor z komisariatu pod który akurat podlega dzielnica na której zdarzenie miało miejsce. Powiedział w skrócie o co chodzi, że o materiał który podesłałem, że zaprasza mnie na komisariat bym złożył zeznania, gdyż w przypadku ich niezłożenia sprawa będzie umorzona co bardzo często ma miejsce. Chodzi o to, że jak ktoś wyśle taki materiał a odmówi złożenia zeznać to będzie bardzo trudno robić dochodzenie na podstawie samego filmiku. Ludzie się boją, że sprawca pozna ich dane i w ogóle są osrani na samą myśl jak mają cokolwiek zeznawać. Stwierdziłem, że w sumie czemu nie. Powiedziało się A to trzeba powiedzieć i B. Pojechałem na komisariat, pan policjant zadawał mi pytania odnośnie całego zdarzenia i skrupulatnie wszystko zapisywał na karcie zeznań. Poinformował mnie, że w dalszym postępowaniu do którego być może dojdzie będę wzywany na świadka do Sądu itp itd. Ja tam się osobiście sądów nie boję, kilka razy byłem już przesłuchiwany w formie świadka więc kolejny raz mi nie zaszkodzi pomyślałem sobie. Zeznania złożone, chwilę pogadaliśmy o całym zajściu i cyk do domu na obiad.
Minęły trzy tygodnie i dzwonek do furtki. Listonosz stoi. Wychodzę i pytam o co chodzi a ten do mnie, że polecone dwa do mnie z policji. Spojrzał się na mnie jak na jakiegoś zwyrola, dał kwit do podpisania, że odebrałem i poszedł. Otwieram te listy i co? I chuj! Komisariat wysłał do mnie informację, że zawiadamiają mnie, iż przeprowadzone czynności wyjaśniające w sprawie o wykroczeniach nie dostarczyły podstaw do skierowania wniosku o ukarania, ze względu na niewykrycie sprawcy wykroczenia oraz brak jest danych dostatecznych uzasadniających podejrzenie popełnienia wykroczenia. O żesz ty chuju sobie pomyślałem. Dostarczyłem materiał w jakości FullHD na którym widać samochody, bez problemu można poznać jaka to marka i model, widoczne blachy. Widać było ewidentnie, że w momencie gdy zbliżali się do sygnalizatorów przed skrzyżowaniem te już dawno pokazywały kolor czerwony. Widoczna jest data oraz godzina zajścia. Mało tego, na słupach na których są sygnalizatory są też zamontowane kamery. No ja pierdolę sobie myślę. Człowiek daje wszystko na tacy i wszystko psu w dupę. Napiszą Ci, że za mało danych i nie można wykryć sprawcy. Przecież każdy samochód jest na kogoś zarejestrowany, skoro nie można ustalić kierowcy to właściciel powinien dostać po jajach. W tamtej chwili zwątpiłem w instytucję jaką jest policja. Mają do dyspozycji wszystko, miejski monitoring, nagrania kierowców, zeznania świadków a to nadal zbyt mało.
Od tamtego czasu stwierdziłem, że już nie będę bawił się w szeryfa. Szkoda mojego czasu na montowanie tych materiałów, szkoda mi transferu na wysyłanie i ponownie czasu na jeżdżenie w celu składania zeznań. Kamerka będzie służyła tylko jako pomoc w razie "Wu" gdyby zdarzenie drogowe -tfu, odpukać - było bezpośrednio związane ze mną bo różnie to bywa, że ktoś zajedzie drogę a ja nie wyhamuję itp.
Poznaliście genezę zakupu rejestratora i historię mojego zwątpienia w policję. Dziękuję za uwagę i zapraszam do śledzenia mojego bloga na steemit :)
Cześć :)
Może nie w Polsce, ale w wielu europejskich krajach używanie kamerki jest niezgodne z prawem, bo czyjś wizerunek jest wykorzystany bez jego zgody. Np. w Szwajcarii można zostać ukaranym grzywną w wysokości nawet 3,5 tyś zł.
Zgadza się, np. w Austrii kierowcy osobówek nie mogą korzystać zarówno z kamerek jak i CB.
Ha ha ha... Ja też miałem kiedyś podobne zapędy! No i wiarę w sprawiedliwość, czy coś tam takiego... Szybciutko zostałem uklepany do średniej!
Mój motocykl stojący pod sklepem przewrócił startujący bezkarczny Golf. Miałem dwóch niezależnych świadków, którzy widzieli zajście. Miałem numery rejestracyjne Golfa. Zeznanie złożone natychmiast po zajściu. Ha ha ha... Policja też mnie zawiadomiła jak Ciebie! "Nie ma wystarczających..." i takie tam policyjne dyrdymały z szablonu dla frajerów. Zdażenie to nauczyło mnie, że policja nie służy obywatelowi, tylko samej sobie.
Congratulations @p89! You have completed some achievement on Steemit and have been rewarded with new badge(s) :
Award for the number of upvotes received
You got a First Reply
Award for the number of upvotes
Award for the number of comments
Click on any badge to view your own Board of Honor on SteemitBoard.
For more information about SteemitBoard, click here
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word
STOP
Congratulations @p89! You have completed some achievement on Steemit and have been rewarded with new badge(s) :
Award for the number of upvotes
Click on any badge to view your own Board of Honor on SteemitBoard.
For more information about SteemitBoard, click here
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word
STOP