You are viewing a single comment's thread from:

RE: Co się dzieje ze Steemem? #3

in #polish5 years ago (edited)

Ja ostatnio tu mało zaglądam, wróciłem teraz bo poczuwałem się do obowiązku zamknąć Pl-publikacje 2, zamknąłem i już prawie stąd zniknąłem - a tu nagle cała ta masowa akcja z obroną "naszych witnesses" i decentralizacji! Zrobiło to na mnie wrażenie, pomyślałem, że nie doceniałem potencjału STEEMa...

Co do pomysłów @deepresearch, intryguje mnie bardzo i zastanawiam się na ile możliwy byłby taki "elastyczny" blokczejn, gdzie początkowo "blockchain z małą społecznością byłby bardzo wrażliwy na przejęcie przez pojedynczego inwestora, algorytm uznałby więc, że wpływ SP na siłę głosu będzie niski. W miarę rozrostu społeczności i jej siły do przeciwważenia "kupionych" głosów, udział SP w sile głosu mógłby rosnąć. Takie rozwiązanie przyciągnęłoby do społeczności w pierwszej kolejności inwestorów szczerze zainteresowanych rozwojem i dobrem platformy, a nie tylko czystym zyskiem i chęcią przejęcia władzy"? Czy to realne? Przy tak zabezpieczonym blokczejnie autorzy pisaliby chętniej, bo się nie rozpadnie jak za chwilę chyba rozpadnie się społeczność STEEMa... W każdym razie ewoluująca "selekcja kapitału", od małego do coraz szerszego "okna" - a nie tylko selekcja twórców - to byłoby coś nowego i pewnie nakręciłoby markę STEEMa (albo go zgasiło?)

Sam nie wiem.... Wydaje mi się, że schodzilibyśmy w ten sposób z otwartego rynku inwestorów crypto/blokczejnowych, w stronę o wiele mniejszego rynku inwestorów bardzo szeroko patrzących na gospodarkę i kulturę, gotowych wspierać ryzykowne internetowe eksperymenty społeczne, nowe eksperymenty z demokracją, z "wartością" na rynkach itp. Być może to jednak jest nasz właściwy rynek? Może po zablokowaniu kontroli poprzez zewnętrzny kapitał , w imię "ochrony blokczejna"- co przecież jest złamaniem świętego w kapitalizmie prawa własności - to już teraz nasz jedyny możliwy rynek? Może "normalni" inwestorzy są już dla nas "spaleni"?