Sort:  

Hahaha ja tez bym pominęła parówki, ale tak jak pisałam- nie dało rady;) a puszysty wyszedł właśnie dzięki piekarnikowi, na patelni taki mi nigdy nie urósł :)

mam meza, wiec rozumiem 😅ciekawe, musze sprobowac w piekarniu ktoregos razu :)