Natomiast greccy kierowcy autobusów to dla mnie mistrzowie kierownicy. Wprawdzie nie znam statystyk wypadków, ale żeby prowadzić POTĘŻNY autobus tymi krętymi, wąskimi dróżkami, często nad przepaścią i jeszcze w trakcie wymijać się z innym POTĘŻNYM autobusem...
A to wszystko jeszcze rozmawiając przez telefon trzymany ramieniem i żywo gestykulując przynajmniej jedną ręką (a czasem obiema). :-D
Pozdrawiam Grecję i Greków! :-D
Ah ci południowcy i ich temperament ;) Włosi i Hiszpanie mają podobnie, chociaż wydaje mi się, że Hiszpanie są bardziej kulturalni na drodze.