Kurt Cobain i whisky

in #writing6 years ago

Siadam na hokerze whisky grzeje się w mej dłoni
odczuwalny puls na skroni
kocham nienawidzę siebie równocześnie siebie sam
pieniądze za nic pieniędzy kran
wyciągam zapalam stop problemem jest żar
dobrze ze w kurtce drugi mam,fart
pół trzeźwy myślę nad sensem tego szkła
i ile kolejek za sobą mam ?
a czy na następną starczy szmal ?
jakby bez sztucznego prezentował się ten świat
flaszkę najwyższy odstawić czas
rozglądam się i widzę stado bab
zależy mi na tym aby obeszło się bez ran
głębokich nie gojących się ran
w kółko słychać tylko cham cham i cham
patrzysz na mnie ze zdziwieniem jakbym był nagi
albo przystawił się do innej baby
ja nie poważam zdrady
przypominam co mówiłem ubiegłej nocy bo lubię się nachlać i zapominać wypowiedziane strofy
potrzebny jest łyk coli kaca goi
multum sms'ów rzucam w kat głowa boli

kurt-cobain-of-nirvana-mtv-live-and-loud-1993.jpg