Operacja dziecka udała się :)
źródło: http://wiadomosci.dziennik.pl/
Do szpitala został wezwany lekarz aby zająć się małym chłopcem.
Chłopiec miał poważny wypadek i wymagał szybkiej operacji.
Czas uciekał a każda minuta była na wagę złota.
Lekarz przybył do szpitala i przygotował się do operacji jak tylko potrafił.
Dzisiaj miał dzień wolny ale mimo tego był jedynym lekarzem który mógł się podjąć tak ciężkiej operacji na którą się z godził.
Dziecko już zostało zawiezione na blog operacyjny i cały zespół już czekał na doktora.
Lekarz idąc holem szpitalnym w kierunku sali operacyjnej został zatrzymany przez ojca tego dziecka.
Twarz tego człowieka była zalana łzami.
Spojrzał na lekarza i bez zastanowienia mówi tak:
- Dlaczego tak długo trzeba czekać na Pana ?! ,
przyszedł Pan tak późno i tylko zajmuje się sobą a mój syn umiera !!!
Lekarz zachował spokój i mówi tak:
- Proszę wybaczyć że nie dotarłem tutaj wcześniej bo byłem zupełnie w innym miejscu.
Proszę zachować spokój i pozwolić mi pracować,
Ojciec spojrzał na niego jeszcze z gorszą złością i mówi tak:
- Jak można oczekiwać że się uspokoję !!! - krzykną z mocno podniesionym głosem.
Mówi dalej tak: - Był byś spokojny gdyby chodziło o Twojego syna ?!!! - zaczyna mówić w złości na Ty lekarzowi...
Lekarz uśmiechnął się:
- Nie martw się Twój syn wyjdzie z Tego.
Gdy szedł na salę operacyjną usłyszał jak ojciec mówi sam do siebie:
- Łatwo jest zachować spokój jeśli nie jest się w takiej sytuacji...?
Operacja trwała kilka godzin ale się udała.
źródło: http://zielonagora.wyborcza.pl/
Po wszystkim lekarz przekazał ojcu dobrą nowinę po czym mówi dalej tak:
- A teraz proszę wybaczyć - spogląda na zegarek i mówi dalej: Muszę iść, jeśli ma Pan jakieś pytania, pani pielęgniarka na nie odpowie.
Ojciec potrząsnął nerwowo głową i zwrócił się do pielęgniarki:
- Czy ten lekarz zawsze jest taki niegrzeczny i arogancki ?
Pielęgniarka lekko zmarszczyła brwi: - Jego syn zmarł kilka dni temu - wyjaśnia. Gdy go tutaj wezwano był na jego pogrzebie.Opuścił pogrzeb własnego dziecka, aby móc ratować życie Pana syna.Teraz chciał wrócić do swojej rodziny aby moc być na ostatnim pożegnaniu.
Mężczyzna stał bez ruchu aż mu się łezka zakręciła w oku że tak lekarza potraktował. Uścisnął rękę pielęgniarki i powiedział:
- Przepraszam... nie wiedziałem że on takim człowiekiem jest ...uratował mojego syna.
Usiadł na krzesełku szpitalnym obok bloku operacyjnego, twarz zasłonił rękoma i zapłakał.
źródło: http://protestojca.pl/
Nigdy nie wiemy przez co przechodzą ludzie, których spotykamy na co dzień.
Nie oceniaj nikogo dopóki nie poświęcisz odrobiny czasu na zrozumienie Go !!!
Pozdrawia Was
Zuzanna
źródło refleksyjni: youtube.com/watch?v=wrHJ21B0oFY
Święta racja zuzanno
Ciekawie się czytało, szkoda że mam słaby głos bo bym dał 1$ !!!