Nie jesteś skazany na Google - alternatywne wyszukiwarki internetowe, które dbają o twoją prywatność
Don't be evil?
Wyszukiwarka internetowa to podstawowe narzędzie każdego użytkownika sieci po które sięgamy instynktownie wpisując różne frazy w pasku adresu, nie zastanawiając się najczęściej co dzieje się z naszymi zapytaniami i jak są później przetwarzane. Dla zdecydowanej większości użytkowników synonimem wyszukiwarki internetowej jest Google, bo jakże inaczej? "Ej Janusz, weź poszukaj w guglach jakiejś dobrej pitceri, zjemy se dziś wypasiony obiad".
Pytanie czy takie bezrefleksyjne wklepywanie zapytań w pasek adresu naszej przeglądarki jest bezpieczne? Otóż należy mieć świadomość, że Google jako dominujący podmiot na rynku wyszukiwarek (75 % na światowym rynku) zbiera wszelkie dane o naszych zapytaniach, aktywności na pokrewnych serwisach (m.in. youtube, gmail), analizuje nawet nasze kliknięcia, a zgromadzone dane wykorzystuje wedle uznania - zgodnie z zaakceptowaną przez nas polityką prywatności i warunkami korzystania z usługi (Terms of Service). Wszystko to z myślą o rzekomym "udoskonalaniu" algorytmów wyszukiwania, choć tak naprawdę chodzi o dokładne określenie naszych preferencji i synchronizowanie ich w bardzo inteligentny sposób z ofertą reklamodawców. Szukałeś może ostatnio butów korzystając z Google search, a następnego dnia zobaczyłeś te same modele w spersonalizowanych reklamach przeglądając swojego instgrama lub facebooka? Teraz już wiesz dlaczego. :) Google tworzy tzw. bańkę filtrującą, która z czasem dostosowuje się do twoich preferencji i docelowo przedstawia zupełnie inne wyniki wyszukiwania dla każdego użytkownika.
Bańka filtrująca (ang. filter bubble) – sytuacja powstała w wyniku działania określonego algorytmu, gdzie osoba korzystająca z sieci otrzymała informacje wyselekcjonowane, które dobrane zostały na podstawie informacji dostępnych na temat użytkownika, np. lokalizacja lub historia wyszukiwania. Powoduje to, że użytkownik zamknięty jest w samonapędzającym się cyklu opinii, a szukający nie zostaje nigdy skierowany na odmienne tematy lub punkty widzenia. [3]
Pytanie czy spersonalizowana bańka jest rzeczywistą odpowiedzią na nasze oczekiwania czy tylko sztuczną kreacją mającą za zadanie oferować nam idealne produkty w iluzorycznym świecie, który rzekomo jest stworzony właśnie dla nas? Czy na pewno nadrzędnym celem jest nasze dobro? Najbezpieczniej będzie założyć, że niekoniecznie.
Porozmawiajmy o prywatności
Czy Google nas szpieguje? Nie do końca, gdyż cyfrowa inwigilacja prowadzona przez duże G dzieje się za naszym przyzwoleniem, przecież wszyscy zaakceptowali warunki korzystania z serwisu, prawda? A czy ktoś przeczytał warunki umowy i politykę prywatności stosowaną przez Google? Ależ skąd! Szkoda czasu na takie pierdoły. Najważniejsze, że działa i błyskawicznie otrzymujemy pożądane podpowiedzi!
Zachęcam do zapoznania się z tą jakże ciekawą lekturą https://www.google.pl/intl/pl/policies/privacy/ - zakładam, że nie wszyscy mieli okazję się z nią zapoznać. :)
Dane zbierane za pośrednictwem wszystkich naszych usług służą do udostępniania, utrzymywania, ochrony i udoskonalania ich w celu tworzenia nowych usług, a także ochrony firmy Google i jej użytkowników. Wykorzystujemy je również, oferując dostosowane treści – np. w postaci trafniejszych wyników wyszukiwania oraz reklam.
Jeśli użytkownik korzysta z usług Google, możemy gromadzić i przetwarzać informacje na temat rzeczywistego miejsca pobytu użytkownika. Stosujemy różne technologie, aby określić tę lokalizację, w tym adres IP, GPS i inne czujniki np. przekazujące Google informacje na temat pobliskich urządzeń, punktów dostępu do sieci Wi-Fi czy stacji bazowych sieci komórkowej.
Tak, wiemy gdzie jesteś, aby zawsze dbać o twoje bezpieczeństwo!
Dane osobowe z jednej usługi mogą być łączone z informacjami (w tym danymi osobowymi) z pozostałych usług Google – aby np. ułatwić udostępnianie materiałów znajomym. W zależności od ustawień konta możemy powiązać działania, które wykonujesz w witrynach i aplikacjach, z Twoimi danymi osobowymi. Pomaga nam to w ulepszaniu usług i reklam Google.
Oczywiście wszystko w trosce o twoją wygodę i dobre kontakty ze znajomymi. Bez obaw, to tylko dane osobowe, mamy tego w miliardach!
Oto w jaki sposób sposób algorytm Google dobiera dla nas wyniki wyszukiwania: analizując zawartość naszej skrzynki mailowej(gmail), poprzez geolokalizację - nasze IP, na podstawie przeglądanych obrazów, naszej aktywności w serwisie youtube, kliknięć w odnośniki do innych serwisów, oglądanych reklam, sposobu wyszukiwania, fraz wpisywanych do wyszukiwarki.[4] Jeśli chcecie przekonać się jak działa bańka filtrująca i jak bardzo mogą różnić się spersonalizowane wyniki wyszukiwania od wyników opartych na hasłach kluczowych to wrzućcie kilka tych samych fraz do Google search i jednocześnie do kilku innych wyszukiwarek.
Czy istnieje alternatywa dla wścibskiego hegemona z Mountain View? Oczywiście, jest kilka naprawdę ciekawych wyszukiwarek, które w przeciwieństwie do dużego G bardzo poważnie podchodzą do prywatności swoich użytkowników.
Spojrzymy na wyszukiwarek internetowych w skali międzynarodowej na urządzeniach deskttopowych wg netmarketshare.com – grudzień 2017[1]:
Google – 74,54%
Baidu – 10,44%
Bing – 7,92%
Yahoo – 5,53%
Yandex – 0,76%
Dla porównania udział poszczególnych wyszukiwarek na polskim rynku - najpopularniejsze wyszukiwarki wg silnika w Polsce (styczeń 2018)[2]:
Google – 97,81%
Bing – 1,54%
Yahoo – 0,33%
DuckDuckGo – 0,12%
Interia Katalog – 0,04%
MSN – 0,04%
# Alternatywy dla Google:
Na szczęście nie jesteśmy skazani na usługi wyszukiwania od największych graczy takich jak Google czy M$. Na rynku jest wiele innych, bardziej niszowych wyszukiwarek, które dodatkowo zatroszczą się o waszą prywatność bez stosowania wspomnianej powyżej bańki informacyjnej. Oto kilka najciekawszych wyszukiwarek, które zasługują na szczególną uwagę.
DuckDuckGo
Najpopularniejsza z alternatywnych wyszukiwarek dbających o prywatność użytkowników. Jej twórcy zapewniają, że nie gromadzą żadnych danych o użytkowniku, prowadzą bardzo transparentną politykę prywatności. Duck Duck korzysta głównie z wyników yahoo, co może budzić pewne wątpliwości u paranoików, lecz wyniki wyszukiwania są poprawne, a ich układ bardzo czytelny. Bez nachalnych, spersonalizowanych reklam, tylko subtelne odnośniki reklamowe. Minimalistyczny interfejs powinien zadowolić użytkowników, którzy cenią sobie estetyczny wygląd i prostotę.
- Duże możliwości personalizacji w ustawieniach
- Styl nocny!
- Nie przechowuje żadnych danych o użytkownikach
- Trafne wyniki wyszukiwania
- Korzysta z algorytmów Binga
startpage
Jedna z najstarszych wyszukiwarek na rynku działająca od 1998 roku - zbiegiem okoliczności w tym samym roku wystartował także Google. StartPage reklamuje się "najbardziej prywatnym wyszukiwaniem na świecie"; mieści się w Holandii, korzysta z wyników Google search, lecz nie gromadzi logów, nie przechowuje żadnych informacji o użytkownikach, nie stosuje także spersonalizowanych reklam. W ustawieniach wyszukiwarki możemy wybrać serwery z którymi będziemy się łączyć "US serwers / EU Serwers" - ciekawa opcja dla osób, które nie mają zaufania do amerykańskich serwerów. Mamy do dyspozycji również opcję Web-proxy, która umożliwia anonimowe otwieranie linków za pośrednictwem bezpiecznego serwera proxy. Wyszukiwarka jest czytelna, stosunkowo szybka i naprawdę minimalistyczna.
- Nie przechowuje logów
- Możliwość wyboru serwerów US / EU
- Opcja otwierania stron za pomocą proxy
- Korzysta z algorytmu Google
- Brak spersonalizowanych reklam
Qwant
Qwant to stosunkowo nowa i zarazem bardzo ciekawa wyszukiwarka o francuskim rodowodzie, która ma bardzo transparentną politykę prywatności. Gromadzi tylko niezbędne dane dotyczące konta użytkownika, lecz nie udostępnia ich żadnym innym podmiotom. Nie korzysta też ze spersonalizowanego wyszukiwania przez co wyniki opierają się na słowach kluczowych, nie są zatem tak dokładne jak w dostosowane jak w Google search. Na uwagę zasługuje bardzo rozbudowany interfejs z paskiem bocznym, który ułatwia nawigację w obrębie strony. Nawet laicy nie powinni mieć problemów z opcjami wyszukiwania. Na plus trzeba zaliczyć responsywność działania. Qwant posiada spore możliwości personalizacji: dodawanie zakładek powiązane z kontem użytkownika, notatki, dzielenie się ze zdjęciami, rozbudowane opcje społecznościowe. Qwant bez wątpienia oferuje znacznie więcej niż typowa wyszukiwarka internetowa.
- Rozwijana we Francji
- Posiada dodatkowe funkcje społecznościowe
- Nie przechowuje informacji użytkownikach
- Nie korzysta z cookies / skryptów śledzących
- Opcje zakładek i historia wyszukiwania (poza "do not track mode")
- Atrakcyjny interfejs
- Przyjazna dla dzieci
search_encrypt
Stosunkowo nowa wyszukiwarka silnie zorientowana na prywatność. search encrypt znajduje się na Cyprze przez co funkcjonuje w bardziej swobodnym systemie prawnym.
- Działa na Cyprze
- Dostępna jako dodatek do Google Chrome
- Nie zbiera danych o użytkownikach
- Stosuje szyfrowanie SSL z użyciem AES 256
peekier
Peekier to ciekawa propozycja dla osób, które cenią sobie prywatność i jednocześnie przykładają dużą wagę do sfery graficznej. W tym przypadku wyświetlanie wyników przypomina nieco windowsowe kafelki co trochę odbija się na responsywności subiektywnie nie jest ona tak dynamiczna jak pozostałe wyszukiwarki.
- Graficzna forma wyświetlania wyników
- Szyfrowane połączenie
- Nie gromadzi żadnych informacji o użytkowniku
- Pogląd wyszukiwanych stron w formie okna pop-up
- Korzysta z tagów
MetaGer
Zaawansowana meta-wyszukiwarka z bardzo rygorystycznym podejściem do prywatności. MetaGer jest ulokowana w Niemczech, a jej rozwój obywa się przy współpracy z Uniwersytetem w Hanowerze. MetaGer zawsze używa szyfrowanego połączenia, nie zapisuje logów, ani żadnych metadanych o naszej aktywności. Dodatkowo możemy wyświetlać wyniki wyszukiwania za pomocą anonimowych serwerów proxy.
- Zaawansowane opcje wyszukiwania - możliwość wyboru poszczególnych wyszukiwarek w wynikach, personalizacja ustawień
- Umożliwia połączenie z siecią Tor
- Zapewnia bezpieczne przeglądanie wyników przez serwery proxy
- Meta-wyszukiwarka
- Rozwijana w Niemczech
- Otwarty kod źródłowy
searX
searX to kolejna meta-wyszukiwarka , która korzysta z różnych silników wyszukiwania i dobiera najbardziej te trafne bazując na własnym algorytmie. Napisana w pythonie, odznacza się naprawdę przyzwoitą szybkością działania, a jej minimalistyczna stylistyka jest przyjemna dla oka. Korzystanie z searX jest intuicyjne, dodatkowym plusem jest możliwość przeglądania odnośników za pomocą serwera proxy.
- Meta-wyszukiwarka
- Bezpieczne przeglądanie stron z pomocą serwera proxy
- Nie zbiera danych żadnych danych o użytkownikach
Swisscows
Innowacyjna wyszukiwarka prosto ze Szwajcarii, która oferuje nam nowoczesne podejście do wyszukiwania. Swisscows reklamuje się jako wyszukiwarka dla całej rodziny
- Rozwijana w Szwajcarii
- Dostosowana dla całej rodziny
- Nie gromadzi danych o użytkowniku
- Atrakcyjna prezentacja wyników
Epilog
Jeśli zaś chcecie zachować najwyższy poziom prywatności i zadbać o swoją anonimowość nie tylko na poziomie wyszukiwarki, skorzystajcie z przeglądarki Tor Browser - nieco zmodyfikowanej wersji przeglądarki Firefox, która łączy się z internetem poprzez rozproszoną sieć TOR, a domyślnie ustawioną wyszukiwarką jest wyżej omawiana DuckDuckGo. Tylko od nas zależy czy zadbamy o swoją prywatność, jak widać odpowiednie narzędzia są szeroko dostępne; ogranicza nas jedynie wygodna i stare przyzwyczajenia.
=== === ===
Odnośniki:
[1] https://www.artefakt.pl/blog/seo/wyszukiwarka-google-nadal-bezkonkurencyjna-2018
[2] https://www.artefakt.pl/blog/seo/wyszukiwarka-google-nadal-bezkonkurencyjna-2018
[3] https://pl.wikipedia.org/wiki/Bańka_filtrująca
[4] https://www.lifewire.com/stop-google-from-tracking-your-searches-4123866
Jest jeszcze https://www.presearch.org/ ale póki co korzystają z innych silników, ale docelowo mają stworzyć własny oparty o krypto (tak, ma się zarabiać wyszukiwając)
Jest jeszcze https://www.bitclave.com/en/ wyszukiwarka oparta o blockchain Bancor, której celowo nie dodałem jako, że w tej chwili wróciła do fazy rozwoju i ma wystartować w niedalekiej przyszłości.
W DuckDuckGo przydatne są bangi! :)
Całkiem pokaźna lista się uzbierała, myślałem że jest ich znacznie mniej.
No cóż, Gógl w zakresie szpiegowania użytkowników jest taki sam jak FB. Swoją drogą FB zdaje się zaprzestał eksperymentów AI na kontach użytkowników, prawda? Wiadomo coś czy Gógl prowadzi takie badania?