Białoruś (Brześć) przenieś się w czasy PRL :)
Przed wyjazdem
Na Białoruś można wyjechać do 10 dni bez wizy!
Niezbędne są natomiast voucher i ubezpieczenie.
Nie ma problemu aby uzyskać je przez Internet.
Osobiście polecam serwis:
http://ostrov-ok.by/bez-wizy-do-brzescia.html
Koszt w/w dokumentów to ok. 50-80 zł, dokumenty wysyłają na maila trzeba je wydrukować i mieć ze sobą przy przekraczaniu granicy.
Odradzam natomiast wyjazd samochodem. Wjazd na terytorium Białorusi autem powoduje uruchomienie procedury celnej (wypełniamy dokumenty, a na samochód jest sporo wypełniania).
Na samochodowym przejściu granicznym kolejki to ok. 5-10 godzin.
Dobra alternatywa to pociąg, tym bardziej, że istnieje specjalne bezpośrednie połączenie Warszawa-Brześć i w drugą stronę tak samo. Nazwa w/g PKP - SKARYNA.
Wspomnę, że biletów PKP nie zamówimy przez Internet, zakup wyłącznie w kasie. Uwaga! Po przyjeździe do Brześcia trzeba od razu kupić bilety powrotne, ponieważ później może już ich nie być. Oczywiście są inne połączenia kolejowe zawsze dostępne, ale podróż może nam się bardzo wydłużyć.
Przyjechaliśmy i co dalej?
Oczywiście musimy pomyśleć o hotelu, w każdym musimy się zarejestrować. Recepcja ma obowiązek wpisać do systemu nasz nocleg . Brak rejestracji może wywołać niepotrzebne pytania na granicy w czasie powrotu.
Kultowy hotel w Brześciu to oczywiście INTURIST.
Można zamówić deskę wędlin i serów:
A na śniadanie dostajemy cały zestaw :)
Dodam tylko że jest to jeden z najtańszych hoteli w Brześciu cena za dobę 50-100 zł.
Zaletą jest położenie w samym centrum Brześcia.
Informacje dodatkowe/ciekawostki
Lokalną walutą są białoruskie ruble. Można je wymienić w kantorach, których jest pełno na każdym kroku.
Nasze PLN są tam honorowane.
Główny deptak Brześcia to ul. Saveckaja.
znajdziemy tu wiele fajnych sklepów, restauracji i nawet klubów z muzyką.
Osobiście polecam lokal KAROVA (w tłumaczeniu KROWA).
https://www.facebook.com/korovagrill
Można tutaj naprawdę dobrze zjeść i napić się pysznego piwa, które jest ważone na miejscu.
Brześć to jeszcze niedawno polskie miasto, świadczy o tym tablica, którą również znajdziemy na ul. Saveckaja.
Mamy również Adama Mickiewicza.
Nie zabraknie oczywiście miejsc uwieczniających Lenina.
Zimą na stacjach benzynowych wystawiona jest próbka paliwa tak aby było widać jak paliwo (w tym wypadku olej napędowy) zachowuje się w danej temperaturze.
Gdy zrobi się naprawdę zimno to w sklepie można kupić walonki :)
Gdyby ktoś chciał zobaczyć miejsce poświęcone drugiej wojnie światowej polecam pojechać do Twierdzy Brzeskiej.
Jest dużo eksponatów, muzeum, itp.
Można się przebrać w stroje wojskowe aby zrobić zdjęcia pamiątkowe :)
Na koniec zaproszę Was do restauracji, która znajduje się na dworcu kolejowym.
Można zamówić schab z jajecznicą.
No i oczywiście rachunek wypisywany ręcznie.
ktoś jeszcze pamięta takie czasy w Polsce?
Na tym kończę krótką relację.
Gdyby ktoś miał jakieś pytania - chętnie odpowiem w komentarzach.
Twój wpis został podbity głosem noisy - kurator @grecki-bazar-ewy.
Cool
Ciekawe, trzeba by się wybrać tam. Taki klimat trochę jak w Gruzji :)
Koniecznie
Rachunek ręcznie pisany....u nas by to skarbowo nie przeszło ;)
Twój wpis został podbity głosem mmmmkkkk311 - kurator @pl-kuchnia.