A mi coś mówi, że przyjdą jeszcze do nas na kolanach z przeprosinami.
Będą błagać na granicy byśmy ich do siebie wpuścili ;)
A mi coś mówi, że przyjdą jeszcze do nas na kolanach z przeprosinami.
Będą błagać na granicy byśmy ich do siebie wpuścili ;)
źle im nie życzę, historii nie zmienimy ale możemy nie popełniać "ich" błędów
no ale są pewne granice i chamstwa nie zniese...
cóż , skoro robi się niebezpiecznie to wracaj do PL . Ponoć jest lepiej ....
Wiadomo o co chodzi.
Dojdzie do tego, że sprawy w swoje ręce wezmą ci najodważniejsi i najwaleczniejsi.
Czyli kibice ;)