Mało horrorów oglądam ale najbardziej zapadł mi w pamieć
Jestem Legenda z Will Smith w głównej roli naprawdę utalentowany aktor który pasował do tego filmu tak dla przypomnienia mogę wspomnieć działo sie to wszystko w New Yorku kiedy wybuchła epidemia wirusa która zamieniła ludzi w straszne kreatury i jedyna osobą która przetrwała był ten doktor który pracował nad szczepionka przeciw temu wirusowi
Bardzo dobry film. Fajne są też starsze wersje: z Vincentem Pricem z 1964 roku (coś jak "Noc żywych trupów") i trochę słabsza wersja z lat 70 z Charltonem Hestonem w roli głównej.