Wspomnienia kucharza #0 O co chodzi, co to będzie?

in #polish7 years ago

kitchen-2373461_1920.jpg

Witajcie moi drodzy steemianie!

Postanowiłem że podzielę się z Wami moimi przygodami i spostrzeżeniami związanymi z gastronomią i pracą na kuchni.

Będzie to seria felietonów opisujących kuchenne historie: czasem wesołe, czasem smutne ale przede wszystkim życiowe i jedyne w swoim rodzaju.

Pozwoli Wam to zagłębić się w świecie "szpachli" , "chochli" i "tabaki" a także poznać specyficzne zasady i prawa panujące w większości kuchni..

Dowiecie się jak myślą managerowie, kucharze, kelnerzy i cała reszta ekipy dbającej o wasze zadowolenie podczas pobytu w restauracji..

Poczujecie tu specyficzny folklor, czasem przeczytacie niewybredne dialogi i poznacie niesamowitych, jedynych w swoim rodzaju bohaterów gastronomii.

Ostrzegam że niektóre historie nie będą się nadawać dla ludzi o zbyt wybujałej wyobraźni.

Nazwy restauracji jak i imiona bohaterów pozostaną zmyślone, reszta będzie szczera do bólu.

W pierwszym odcinku przedstawię Wam sam początek - moją pierwszą pracę w gastro na stanowisku pomocy kuchennej, zaraz po ukończeniu gimnazjum.
To wtedy właśnie podjąłem życiową decyzję że chcę iść do szkoły gastronomicznej, kształcić się w tym zawodzie i zostać kucharzem.
Wątpię aby nakłonił mnie do tego widok Pana Krzyśka, który mieszał klasyczną, białą sałatkę z selera i ananasa - a robił to rękoma oderwanymi prosto od silnika samochodowego, naprawianego przez niego chwilę wcześniej.
Wątpię również aby zaraził mnie pasją wrzeszczący na każdym kroku, totalny choleryk z syndromem wypalenia zawodowego i ważący z lekka 150 kg kucharz Paweł.
Myślę że jedyna moc, która mogła mnie ku temu pchnąć była mocą powołania..
C. D. N.

Dajcie znać czy macie ochotę wybrać się razem ze mną w odległą podróż po niedostępnych dla zwykłego śmiertelnika zakamarkach zakładów gastronomicznych?

Sort:  

Pomysł z felietonami trafiony w dziesiątkę!
Będę śledzić z zapartym tchem ;))

Dzięki piękne😄
Postaram się jak najczęściej pisać, ale wiadomo jak jest z czasem..

No to niezły ten Pan Krzysiek.

Pan Krzysztof- człowiek o nie zawsze czystej dłoni 🤚

Dawaj więcej, a już nigdy nie odwiedzimy restauracji :))

Oj tam, oj tam.. To było dawno, dawno temu i nie uważam że tak musi być wszędzie. 😉

Dzięki za doping.. 😊
W wolnej chwili będę wrzucał moje wspominki..