Oko za oko #GetTHEbet!
Prawo talionu / talion / kara talionu czyli historyczne zasady prawa, wyrażające sprawiedliwość, jej stosowanie jest charakterystyczne dla społeczeństw pierwotnych. Uwzględniał ją m.in. kodeks Hammurabiego, ale wyłącznie w przypadkach, kiedy sprawca miał ten sam status społeczny, co ofiara, np:
§ 196 Jeśli obywatel oko obywatelowi wybił, oko wybiją mu.
Kodeks Hammurabiego to trzeci najstarszy kodeks świata i najstarszy znany w zasadzie w całości. Powstał w 1792-1750 r. p.n.e. za panowania...króla Hammurabiego😆
Kodeks ten zawierał prolog, epilog oraz 282 artykuły. Dotyczyły one życia rodzinnego, pracy oraz spraw cywilnych i przestępstw. Kodeks znany jest z tekstu uwiecznionego na tzw. stali Hammurabiego odnalezionej w Suzie na przełomie 1901/02 roku.
Król kazał swe prawa wykuć na wysokim, dwumetrowym kamiennym słupie i ustawić go w najwyższej świątyni w Babilonie. U szczytu słupa wyrzeźbiono postać króla, stojacego przed jednym z bogów czczonym w calej Mezopotamii -Szamasza, który wręcza mu insygnia władzy. W ten sposób Hammurabi przypomniał wszystkim, że prawa przez niego ułożone pochodzą wprost od boga i nie wolno ich naruszać gdyż na sprawcę może czekać osobista kara od boga.
Prawa używali Sumerowie, sam kodeks kierował się właśnie zasadą - "oko za oko, ząb za ząb" Wydawałoby się, że każdy człowiek podlegał jednakowemu prawu - kara równa dla wszystkich, lecz w praktyce było nieco inaczej...
O wielkości kar decydowało społeczeństwo, gdyż było podzielone na:
wolnych obywateli, zależnych od władców poddanych, no i niewolników.
Wyglądało to w następujący sposób, np. gdy niewolnik wydłubał oko komuś "wyżej postawionemu", to jemu tez wydłubano oko, a jeżeli ktoś "wyżej postawiony" wydłubał niewolnikowi oko to musiał, "tylko" zapłacić jakąś kwotę...
Jak nie wiesz o co chodzi, to chodzi...
Znów zaczynam od historii, tym razem o kodeksie Hammurabiego...co dalej ? Lećmy ! 😉
Kolejny dzień z Ligą Mistrzów za nami. Wtorek przyniósł dwie niemałe niespodzianki - za takowe można uznać remis Bayernu z Ajaxem na własnym stadionie. Drugim dość niespodziewanym rezultatem była domowa wygrana CSKA z tryumfatorem ostatnich trzech edycji LM, Realem Madryt, 1-0.
Środa, 03.10.2018 czas na kolejne emocje związane z tymi elitarnymi rozgrywkami. Dziś zdecydowanie będzie co oglądać - szlagiery i miliony biegające na boiskach. Jedziemy więc z analizami poszczególnych spotkań, zaczynamy od:
Tottenham - Barcelona.
Koguty, dzisiejszy gospodarz rozpoczął nieźle obecne rozgrywki Ligi Mistrzów. Oczywiście mowa o pierwszych 85 minutach na San Siro kiedy to grali składnie, dokładnie i prowadzili na wyjeździe. Wtedy do akcji wkroczył pan kapitan Icardi który dał sygnał całej drużynie by powalczyli - piękny wolej dający remis. Piorunująca końcówka, główka Vecino i trzy oczka zostają we Włoszech.
Ogólna forma Tottenhamu jest niezła, zaczynają łapać odpowiedni rytm a kolejny mecz grają w Londynie. No problem niestety leży w tym, że ich następny przeciwnik nie należy do kategorii "dawcy punktów" które w tym momencie są bardzo potrzebne Kogutom.
FC Barcelona, bo o niej mowa, mimo ostatnio zaciągniętego hamulca to nadal Barca. Podopieczni Ernesto Valverde nie błyszczą w ostatnich tygodniach formą ale z pewnością kibice bardzo miło przyjęliby ewentualne przełamanie na Wembley. Czy słusznie mogą liczyć na sukces podczas takiego regresu formy ? Zdecydowanie tak.
Barcelona to przecież głównie ofensywa na czele z Leo Messim więc zawsze będą zaliczać się do grona faworyta - czy to danego spotkania, czy tryumfu w danych rozgrywkach. Mimo problemów obrony które nękają Katalończyków, widzę w nich wygrywających na Wembley.
Mauricio Pochettino będzie musiał w środę postawić na swojego trzeciego bramkarza – z powodu urazów najprawdopodobniej zagrać nie będą bowiem mogli ani Hugo Lloris, ani Michel Vorm. Kontuzje dotknęły jednak również graczy z pola – mecz z Barceloną opuści na pewno Dele Alli, a do ostatnich minut nieznana będzie pewnie decyzja odnośnie Mousy Dembele i Jana Vertonghena.
Ernesto Valverde będzie miał znacznie większy komfort przy ustalaniu wyjściowego składu – jedynym nieobecnym będzie wykartkowany Umtiti.
Obie ekipy mają swoje problemy w obronie, obie ekipy mają lepszy atak niż defensywę oraz obie lepiej czują się atakując co z tego może wyniknąć ? ... Koguty muszą zaatakować i mimo, że to Barcelona to oni potrzebują punktów i trzeba ich szukać na swoim stadionie. Barcelona powinna to wykorzystać, Tottenham powinien coś strzelić, więc nie pozostaje nic innego jak zaproponować zakład na to, że OBIE DRUŻYNY STRZELĄ BRAMKĘ !
Dla odważniejszych proponuję iść w stronę Barcy i zagrać ich zwycięstwo. Uważam, że Koguty nie poradzą sobie z ofensywą Blaugrany jeżeli na to spotkanie zabraknie Verthongena, bo o braku między słupkami Llorisa, już wiemy.
Obie drużyny zdobędą bramkę - kurs ok 1.6
Barcelona wygra mecz - kurs ok 1.95
Napoli - Liverpool
Napoli w pierwszej kolejce tylko zremisowało bezbramkowo na boisku teoretycznego outsidera grupy C, Crveny zvezdy.
Liverpool zaś stworzył nam dwa tygodnie temu fantastyczne widowisko do spółki z piłkarzami PSG, wygrywając finalnie 3-2, po późnym golu Roberto Firmino. Ekipa Milika i Zielińskiego musi walczyć o pełną pulę by być dalej w grze, Carlo Ancelotti musi wymyślić coś na prawdę specjalnego by zneutralizować kapitalnie zestrojoną maszynę Kloppa.
Obie ekipy mają za sobą prawdziwe szlagiery w swoich rodzimych ligach. Napoli mierzyło się z głównym rywalem do Scudetto - Juventusem, i finalnie przegrali aż 3-1.
Liverpool mierzył się z Chelsea Londyn, prowadzonej przez Sarriego - byłego trenera dzisiejszego rywala. Po pięknym spotkaniu na tablicy z wynikami widniał remis 1-1. Bramka wyrównująca której autorem był Sturridge pokazuje tylko jak szeroką i równą kadrą dysponuje Jurgen Klopp.
Podopieczni Carlo Ancelottiego będą dziś podwójnie zmotywowani przed starciem z Liverpoolem – po fatalnym pierwszym meczu Ligi Mistrzów w Belgradzie, a po drugie - porażka z Juve. Czy starczy to na the Reds ? Nie sądzę.
Uważam, że styl preferujący przez drużynę Kloppa nie będzie pozwalał na to co Napoli uwielbia - szybką grę środkiem.
W Neapolu powinniśmy zobaczyć dzisiejszego wieczoru wręcz fanatyczną oprawę tamtejszych kibiców, która może dodać skrzydeł gospodarzom do wzmożonych ataków na bramkę Allisona. Napoli stać na zdobycz bramkową ale nie jestem przekonany czy będą w stanie pokonać Liverpool. Gdy pomyślę jeszcze, że będą musieli się nieco odkryć, pozostawiając tym samym dużo miejsca szybkim atakującym The Reds to...Proponuję:
OBIE DRUŻYNY STRZELĄ BRAMKĘ - kurs ok. 1.55
Borussia Dortmund - AS Monaco
Zacznę od negatywnej strony tego spotkania - Monaco. Otóż w księstwie króla Leonardo Jardimaa źle się dzieje, oj źle. Trzecie miejsce w lidze, od końca... Zaledwie jeden wygrany mecz i coraz głośniejsze echa mówiące o odejściu kilku gwiazd z drużyny - nie tak wyobrażaliśmy sobie kapitalne ostatnimi sezonami, AS Monaco. Żarty się skończyły a na domiar złego zmierzą się dziś z doskonałą ostatnio Borussią. Przejdźmy więc do Dortmundu i podopiecznych Luciena Favre'a.
Borussia Dortmund po początkowych problemach wiążących się ze zmianą systemu gry i nowymi twarzami w ekipie zaczynają wyglądać - "jak za starych dobrych czasów" gdy trenerem był jeszcze Jurgen Klopp.
Ostatnie spotkania w wykonaniu Dortmundczyków to prawdziwe widowiska - od wyniku 2-0, do 2-4 z Leverkusen czy ostatni mecz na Signal Iduna Park. Gdzie Borussia potrafiła wykręcić rekordowe 7-0, mimo że przeciwnikiem był beniaminek z Norymbergi.
Dortmundczycy udanie rozpoczęli pucharowe zmagania, pokonując na wyjeździe Club Brugge 1:0. Borussia nie przegrała w tym sezonie jeszcze ani razu i wobec kryzysu Monaco, zdecydowanym faworytem meczu będzie właśnie BvB. Nie jestem pewny czy zobaczymy pogrom bo "Czerwono biali" odkryć się wręcz nie mogą na gospodarzy będących w takiej formie, a czy zdołają ugryź rywala ? O to też będzie niezmiernie ciężko. Proponuje zatem zagrać zwycięstwo Borussi z overem bramkowym 1.5+ który powinni pokryć sami.
Borussia Dortmund wygra spotkanie i padnie więcej bramek niż 1.5 - kurs ok 1.5
Łącząc wszystkie zakłady otrzymamy AKO - 3.8 +/- i wydaje się to fajnym mnożnikiem.
Źródła - internet
@patryktrikos, I gave you a vote!
If you follow me, I will also follow you in return!