Gruzja - bardzo mini poradnik. ✈✈✈ Podróż, język, pieniądze i bezpieczeństwo.
Steemianki i Steemianie! ;) Chce wam dać garść praktycznych informacji jak to wygląda z podróżą do Gruzji i po Gruzji. Nie będę robił fotorelacji z mojej podróży ani nie będę wam pisał co warto zobaczyć, bo w internecie jest tego mnóstwo. Skupie się za to na aktualnych, praktycznych informacjacj dotyczących tego kraju, bo tego w polskim internecie nie ma tak dużo. Ponadto wszystkie zdjęcia są mojego autorstwa.
W gruzji byłem już 3 razy, 2017, 2016 i 2014 r. Za każdym razem były to wyjazdy wakacyjne. Conajmniej 10 dniowe.
Kazbek
Dlaczego Gruzja?
Dlatego, że w tym kraju nie ma jeszcze tak wielu turystów, dlatego, że nie ma tam wielu kurortów. Dlatego, że w Egpicie, Tunezji, Turcji jest niespokojnie. Dlatego, że pogoda jest ładna, dlatego, że jest ciepłe morze. Dlatego, że nie jest drogo. Dlatego, że jest bezpiecznie. Dlatego, że jest orientalnie. Chyba wystarczy. ;)
Jak się tam w ogóle dostać?
Moim skromnym zdaniem w grę wchodzi tylko samolot, można spróbować podróży przez pół Europy samochodem, cieśnine Bosfor i całą Turcję, ale to jest wypad dla hardkorowców ;).
Samolot tanich linii lotniczych Wizzair odlatuje z Katowic i leci do Kutaisi. Koszt biletu dwie osoby w dwie strony z jednym bagażem rejestrowanym to około 800 - 1000 PLN. Kutaisi to takie większe miasto w środkowej części Gruzji, niestety nie ma za bardzo co tam zwiedzać, więc trzeba zorganizować sobie transport w inne miejsca. Druga opcja to naszym narodowym przewoźnikiem LOT, prosto do stolicy Gruzji Tbilisi. Koszt biletów 3000-4000 PLN.
Panorama Tbilisi
W Gruzji jest tanio. Pieniądze, forsa mamona.
Nie, w Gruzji wcale nie jest tanio. W Gruzji jest inaczej:
- Papierosy - 3 - 5 zł
- Piwo 0,5 - 2-8 zł
- Przejazd metrem 5 stacji - 80 groszy
- Mleko 0,5l - 4-5 zł (!)
- Kiełbasa Krakowska - 80 zł / kg (?!)
- Jogurt truskawkowy - 2 zł
- Czekolada mleczna - 3 zł
- Chleb - 1-2 zł
Ogólnie ceny są dość zbliżone do Polskich. Znacznie tańsze są papierosy, niektóre alkohole, pieczywo. Duzo droższy jest nabiał, wędliny i importowane słodycze, napoje.
Pierwszy sklep jaki spotkałem na trasie Kutaisi - Tbilisi
A jaką kasę przywieźć, kupować lari (waluta gruzińska) w Polsce?
Nie, nie ma sensu, lepiej kupić dolary (nie kupować euro) i wymieniać na miejscu. Czemu dolary a nie euro? Bardzo proste, czasem jeśli chcemy za coś zapłacić obcą walutą obowiązuje przelicznik 1USD=1EUR :P
Zbliżeniowo poproszę.
Płatność kartami - oprócz lepszych restauracji, drogich supermarketów i hoteli to nigdzie kartą nie zapłacimy, tylko gotowizna kochani.
Do you speak English?
No, i don't. I to jest dramat moi drodzy. Jeśli uważacie, że w Polsce ludzie słabo mówią po angielsku to się mylicie. Na palcach jednej ręki policzę osoby, które znały chociaż komunikatywnie angielski (wliczając to w to panią z informacji turystycznej). Pracownicy hoteli, restauracji, parkingów, klubów, sklepów, nawet lotniska. Rzadko kto odważy się na coś więcej niż YES, NO.
A Gawarisz pa ruski??!! No, teraz to się każdemu otwierają buzie. W Gruzji chyba każdy mówi biegle po rosyjsku. ;)
Alfabet? Ciąg robaczków i patyczków. Rozróżniam może 3 litery ;). Nikt normalny nie jest w stnaie tego przeczytać. Alfabet jest całkowicie gruziński, nie przypomina, żadnego innego alfabetu.
Lepsze deko handlu niż kilo roboty
Policja na 100%! Bezpiecznie?
W życiu nie widziałem tylu Policjantów w przeliczeniu na mieszkańca co w Gruzji. Czasem miałem wrażenie, że co trzeci dorosły facet robi w jakiś służbach mundurowych! Radiowozy?! Proszę państwa, wyciągnietę prosto z amerykańskich autostrad, fordy, zbrojone zderzaki, szczekaczki na dachach. W gruzji nawet parki mają własnych policjantów/ochroniarzy... Nie dawajcie łapówek i nie pyskujcie do Policji. Oni nie biorą w łape i nie lubią jak im ktoś podskakuje. Powiedzcie, że jesteście turystami i spokojnie.
Zabita dechami, dizura, chatki z mchu i patyków, rozpadająca się droga. Psy szczekają tyłkami. Najładniejszy budynek? Posterunek Policji! :)
Dzięki temu nie doświadczyłem nigdy żadnej przestępczości pospolitej. Chodziłem po najgorszych dzielnicach Tbilisi, przypominających klimaty postapo, ale nikt nigdy mnie nawet nie zaczepił. No dobra, skłamałem, raz, cygańskie dziecko uczepiło się mojej nogi by wyżebrać parę lari. Szybka pomoc rodowitych gruzinów i już byłem wolny.
Nikt na was ręki nie podniesie, co najwyżej rozjedzie samochodem! Jakiekolwiek przepisy ruchu drogowego są raczej drobną sugestią jak powinno się jeździć. Swiatła, pasy ruchu, znaki drogowe to wszystko jest, ale jakby obok ludzi. Raz zapytałem taksówkarza po rosyjsku, czemu samochód przed nami jedzie na awaryjnych? A no wie Pan, jak się komuś śpieszy to włącza awaryjne ;_;
Połączenie klasyki z nowoczesnością.
Za jakiś czas wrzucę kolejną część bardzo mini poradnika o Gruzji. Jest jeszcze pare tematów, które chciałbytm poruszyć. Stosunek do Polaków, Unia Europejska, podróżowanie po gruzji, kuchnia. PS. Otwieram tag #podrozujzesteem - zachęcam do korzystania. :))
Czekam na następną część :)
Przyjemnie się czyta, czekam na więcej i zapraszam do siebie! :)
A na Ukrainie jak nie dasz w łapę (głownie tyczy się koleji, ale i z milicją działa podobno) to jak byś tam nie był
Ale z ceną biletów LOT-em to mocno pojechałeś. 3-4 tysiące to może być, jeśli kupujesz latem na lot następnego dnia i to w biznesklasie. Jeśli kupować z wyprzedzeniem kilkumiesięcznym, bez problemu dostaniesz za 800-1000 na lato i za 600-800 na mniej turystyczne pory roku.