Sekretne menu restauracji

in #polish7 years ago (edited)

Jak się okazuje, wiele restauracji oprócz produktów wymienianych w oficjalnym menu, posiada też inne, dostępne jedynie dla wtajemniczonych. Swoje "sekretne menu" ma między innymi McDonald's, KFC, Starbucks czy Subway. Co możemy tam znaleźć?

Restauracje często decydują się na stworzenie takiego menu, by umieścić tam bardziej tuczące produkty bez konieczności podawania liczby kalorii – wiele z nich to wariacje wymyślone przez klientów, które spodobały się danej sieci. Jednocześnie może to też działać jak chwyt marketingowy, dzięki któremu klient ma poczuć się wyjątkowy.

0.png
Takiej kanapki w oficjalnym menu na pewno nie znajdziemy; fot. Flickr (Jim Kelly)

McDonald's

Najsłynniejsze sekretne menu należy prawdopodobnie do McDonald's. Fanów pewnego serialu animowanego pewnie rozczaruje fakt, że nie znajdziemy w nim sosu seczuańskiego. Można natomiast znaleźć na przykład kanapkę McGangbang, czyli podwójny cheesburger z burgerem McChicken wewnątrz. Takie monstrum może mieć około 700-800 kcal. Oprócz tego są też między innymi takie propozycje jak: Shake Neapolitański, czyli wszystkie shaki w jednym, Monster Mac, czyli Big Mac z ośmioma kotletami i Apple Pie McFlurry, czyli lodowy deser z całym ciastem jabłkowym w środku.

Istnienie sekretnego mcdonaldowego menu potwierdził kierownik jednej ze szkockich restauracji zapytany o to na Reddicie. Z kupnem tych produktów w Polsce może być jednak kłopot. Nawet w USA zdarzają się problemy – obsługa często nie jest wtajemniczona albo z różnych względów odmawia realizacji co bardziej dziwacznych zamówień.

Starbucks

Jeszcze większe jest chyba sekretne menu w kawiarniach Starbucks. Tutaj możemy szukać między innymi takich napojów jak: Cotton Candy Frappuccino tworzone przez dodanie syropu malinowego do waniliowego frappuccino, a nawet Poké Ball Frappuccino, czyli waniliowe frappucino na dole, truskawkowo-śmietankowe na górze, a na samym szczycie dodatkowa truskawkowa śmietanka. Nawet jeśli polska obsługa może nie znać tych nazw, można po prostu opisać o co nam chodzi. W niektórych kawiarniach da się też zamówić sekretne rozmiary napojów: Trenta, w którym mieści się więcej picia niż w ludzkim żołądku oraz miniaturowy Short.


Porównanie rozmiarów Trenta i Tall; fot. Flickr (Samantha Celera)

Subway

Nieco inaczej sprawa wygląda w Subwayu, bo tu nawet bez sekretnego menu każdy może sam komponować swoje kanapki wedle uznania. Jednak i tu można znaleźć kilka nazw tylko dla wtajemniczonych. Przykładowo mówiąc Subway Old Cut mamy na myśli kanapkę, która nie jest przecięta na pół, ale ma wycięcie u góry w kształcie litery V. Dawniej tak właśnie przygotowywano suby. Popularne jest też podobno hasło Pizza Sub, które oznacza kanapkę z sosem pomidorowym , pepperoni i serem, której nie ma w oficjalnej ofercie.

Swój odpowiednik sekretnego menu ma też Burger King, gdzie można kupić na przykład hamburgera o wiele mówiącej nazwie Suicide Burger, a także KFC i wiele innych amerykańskich sieci. Nie jest pewne ile z tych pozycji faktycznie udałoby się zamówić w naszym kraju. Istnieje ryzyko, że znajdziemy się w dość niezręcznej sytuacji, gdy nikt z obsługi nie będzie wiedział o co nam w ogóle chodzi.

Po więcej ciekawych faktów w przystępnej formie upvotuj, resteemuj i followuj. Dzięki!

bibliografia:
http://hackthemenu.com
Zbigniew Papiński, McDonald's posiada tajne menu dla wybranych, Money.pl, 12.03.2013
Ian Chillag, Sandwich Monday: The Pie McFlurry, NPR, 06.02.2012
Kate Taylor, Starbucks has a secret size that's not on its menu, and it's bigger than a bottle of wine, Business insider, 19.04.2017
ilustracje na licencji Creative Commons

Sort:  

A jak coś takiego zamawiać?

Czytałem, że kiedyś dziennikarz jakiegoś portalu wszedł do Maka gdzieś w Nowym Jorku sprawdzić czy to działa. Powiedział po prostu "poproszę McGangabang". Sprzedawca akurat nie wiedział do końca o co chodzi, ale spytał kierownika i facet w końcu dostał swoją kanapkę. Może u nas też by się gdzieś to udało. Nie próbowałem, ale przy okazji pisania tekstu wysłałem maila do McDonalds. Na razie jeszcze czekam na odpowiedź

Ciekawa sprawa. Daj znać, gdy otrzymasz odpowiedź ;)

Czytając Twój tekst doszłam do wniosku że w Grecji to chyba we wszystkich lokalach jest sekretne menu ;)
Grecy są bardzo trudnymi klientami i sami to potwierdzają. Robiąc zamówienie w lokalu zawsze tłumaczą jak danie ma być przygotowane lub podane, z jakimi dodatkami i nie ważne co pisze w karcie dań :P

Warto wiedzieć. Zwrócę na to uwagę jak kiedyś będę w Grecji :)