Kiedy marchewki były fioletowe

in #polish7 years ago (edited)

Jeśli natknąłeś się gdzieś w dawnej literaturze na wzmiankę o marchewkach, to wiedz, że autor miał prawdopodobnie w głowie zupełnie inny obraz tego warzywa. Jeszcze bowiem do XVII wieku marchew wcale nie była pomarańczowa.

Trochę historii

Dziki przodek marchewki pochodzi prawdopodobnie z rejonu Persji. Co ciekawe, początkowo warzywo to było hodowane głównie dla liści i nasion, a nie dla korzenia. Uważa się, że marchew we współczesnej formie przywędrowała z Afganistanu, gdzie była uprawiana od około X wieku. Wydaje się, że roślina została sprowadzona do Europy przez Maurów. Wzmianki o tym warzywie pojawiły się w Hiszpanii w XII wieku. Później opanowało resztę Europy, około XIII wieku dotarło do Włoch, a w XIV do Francji, Niemiec i Holandii.

13.jpg
Marchewki w swoim oryginalnym kolorze; fot. Flickr (John Loo)

Marchewkowy fiolet

Większość marchewek miała w tamtych czasach kolor ciemnofioletowy. Zdarzały się też czasem korzenie białe lub żółte, ale był to raczej wynik mutacji. Badacze uważają, że przez wiele wieków kolor pomarańczowy był prawie w ogóle nie spotykany albo należał do rzadkości. Fioletowa marchew nie tylko wyglądała inaczej od znanej nam współcześnie, ale miała też nieco inny smak – intensywnie słodki, czasem z nutką pieprzu. Swój kolor zawdzięczała związkom chemicznym nazywanym antocyjanami.

Holenderski patriotyzm

Jakiś czas po sprowadzeniu marchwi do Europy w jej uprawie wyspecjalizowali się Holendrzy. To właśnie oni na przełomie XVI i XVII wieku z białych i żółtych marchewek wyhodowali pomarańczową. Uważa się, że jednym z powodów mógł być holenderski patriotyzm. Co prawda dziś nie znajdziemy pomarańczowego na ich fladze, ale kolor ten jest uwielbiany przez Holendrów. Wzięło to swój początek od Wilhelma Orańskiego, znanego tam jako Wilhelm Van Oranje. Jego przydomek oznacza właśnie "pomarańczowy". Kiedy Wilhelm stał się narodowym bohaterem Holandii, kojarzony z nim kolor został jednym z symboli kraju.

Pomarańczowa rewolucja

Mieszkańcom Niderlandów szybko spodobała się nowa odmiana marchewek. I to nie tylko ze względu na kolor. Pomarańczowe warzywa miały też inne przewagi nad fioletowymi – były zwyczajnie smaczniejsze i wyglądały bardziej apetycznie. Fioletowa marchew brudziła również naczynia i ręce, co było sporą wadą. W niedługim czasie nowa odmiana podbiła inne kraje powoli wypierając pozostałe kolory. Dziś tak zdominowała ona już rynek, że ciężko nam sobie wyobrazić marchewkę w kolorze innym niż pomarańczowy.

25.jpg
Wizerunek marchewki w kolorze pomarańczowym szybko zakorzenił się w naszej kulturze; fot. Wikimedia

Fioletowy to nowy pomarańczowy?

Odmiany fioletowe, żółte i białe nadal można kupić, w ostatnich latach zaczynają się podobno nawet cieszyć co raz większą popularnością. Wielu uważa też, że marchewki w swoim oryginalnym kolorze są zdrowsze od pomarańczowych. Posiadają dużo więcej antyoksydantów i nawet 5 razy więcej falkarinolu i fenoli. Badania dr Hazel MacTavish-West sugerują, że mogą one przeciwdziałać chorobom układu krążenia, hamować rozwój komórek rakowych i odwracać negatywne efekty wysokotłuszczowej diety. Dodatkowo zapobiegają też między innymi infekcjom wirusowym i bakteryjnym i pomagają obniżyć poziom cholesterolu.

Nie tylko marchew

Marchew nie jest jedyną rośliną, która przed wiekami wyglądała zupełnie inaczej. Przykładowo truskawka nie istniała przed XVIII wiekiem, kiedy to wyhodowano ją z poziomek. Ciekawa jest też historia bananów, które jeszcze w latach 50. smakowały całkiem inaczej. Do tego czasu najpopularniejszą odmianą była Gros Michel. Banany te nie tylko były krótsze i mniej zakrzywione, ale też słodsze i bardziej kremowe niż te znane nam współcześnie. Niestety zostały przetrzebione w wyniku choroby i musiano zastąpić je nową odmianą Cavendish, która dominuje do dziś. Naukowcy obawiają się, że podobny los może wkrótce czekać i te banany, ale na razie możemy się cieszyć ich smakiem.

32.jpg
Banany Gros Michel; fot. Flickr (chipmunk_1)

Po więcej ciekawych faktów w przystępnej formie upvotuj, resteemuj i followuj. Dzięki!

bibliografia:
The World Carrot Museum (carrotmuseum.co.uk)
Molly Warson, A Rainbow of Carrot Flavor, The Spruce, 23.10.2017
Carrots return to purple roots, BBC, 16.05.2002
Purple Carrots: Nutrition Facts and Health Benefits, Heal with Food
Sarah Kramer, Bananas looked totally different in the 1940s — before disaster struck, Businness Insider, 23.02.2016

Ilustracje na licencji Creative Commons lub Public Domain

Sort:  

Zjadłabym sobie taką fioletową marchewkę ;)

Można gdzieś znaleźć. Ale na razie chyba nie jest jeszcze u nas zbyt popularna.

Ja ciągle sobie obiecuję, że spróbuję żółtego arbuza. Teraz do listy muszę jeszcze dorzucić fioletową marchewkę.

Żółtego arbuza też muszę kiedyś spróbować

Na wyspie Korfu (gdzie mieszkam) rośnie dziko biała odmiana marchwi o której wspominasz. Nie ukrywam, że ją zbieram, w smaku jest podobna do pomarańczowej ale mniej słodka.

No proszę. Ciekawie w tej Grecji musi być :)