You are viewing a single comment's thread from:

RE: Dlaczego wartość mojego upvote spadła niespodziewanie do 0.00? Wskazówka dla każdego nowego Steemianina. Zagadka rozwikłana - można a nawet warto wciąż upvotować!

in #polish7 years ago

Właśnie ostatnio siła mojego głosu strasznie spadła - wcześniej miałem 0,04 teraz mam 0,01 albo wartość bliską zeru. Tu chyba chodzi o to by zachęcić ludzi do kupna SP innego powodu nie widzę.

Nawet patrząc na twój wpis masz 22 głosy i tylko 0,52$. Pewnie za jakiś czas steemitem będą rządzić wieloryby czyli osoby z dużą mocą głosów. Reszta nie będzie nic znaczyć.

Sort:  

Niestety też zaczęłam tak to widzieć. Na początku założyłam sobie konto anglojęzyczne nie wiedząc o istnieniu polskiej społeczności, wbiłam dosyć przypadkiem i byłam strasznie podekscytowana i idealistycznie nastawiona. Myślałam, że w końcu jest jakaś alternatywa dla tych odgórnie sterowanych platform, że ludzie będą zdyscyplinowani wiedząc, że każdy ślad tutaj jest rejestrowany, a konstrukcja systemu wymusi na nich większy wysiłek, ze będą umieszczać sensowne treści, bo takie będą doceniane, bo system ma działać. Ale niedawno zaczęłam patrzeć na to inaczej i widzę jaka byłam naiwna. Pierwszym szokiem była dla mnie możliwość kupowania SP, jak to odkryłam nie mogłam uwierzyć. Wtedy zaczęłam czaić, że to wszystko nie jest takie piękne jak to kreują twórcy. Gdyby nie można było kupować SP miałoby to dla mnie większy sens... zresztą wielu aspektów jeszcze nie rozumiem i muszę porozkminiać. Na razie nie chce ferować ostatecznych wyroków, ale jak widzę jak działają 'wieloryby' i cała armia botów hasających sobie po platformie, to robi mi się strasznie smutno. Dużo rozkmin przede mna jestem ciekawa, w którym kierunku sie to wszystko rozwinie...

Z drugiej strony nie wiem czy jest sens to wszystko rozkminiać. Można po prostu pisać, zbierać followersów zarabiać jakieś drobniaki które wpadną, czytać i komentować. Można zignorować ten cały aspekt finansowy i skupić się na fajnej (polskiej) społeczności.

Zgadzam się. Pytań rodzi się w mojej głowa cała masa. Ale jest to też fascynujące. Chce wierzyć, że nie biorę udziału w jakiejś wielkiej, okrutnej manipulacji, to by oznaczało, że musiałabym być przekształcić się w cynicznego i zgorzkniałego zombiaka. Zakładam, że jednak rodzi się tutaj dopiero coś dobrego i z czasem przekształci się w coś dużo sensowniejszego. Jeśli jednak to wyrafinowana maszynka do robienia hajsu dla whales to trudno, nie oznacza to, że czegoś się nie nauczę albo nie poznam fajnych ludzi. Na pewno jest to dla mnie teraz o wiele lepsza przestrzeń niż facebookowe bagienko...

zresztą wielu aspektów jeszcze nie rozumiem i muszę porozkminiać

dokładnie to samo, na przykład nie do końca rozumiem model biznesowy mimo że trochę o tym czytałem. wiem, że kreuują własną walutę, którą emitują, wiem, że emitują akcje które też są jakby zastawem, ale jak to wszystko na siebie zarabia? czy są ludzie którzy masowo skupują SBD a jeśli tak to po co?