Prosta, acz mnożąca krew w żyłach historia z komplikacjami.
Poszedł Waran za chałupkę - zaczął wyć
co się stało pyta matka... a on nic
bez wygłupów! gadaj co się..?! wrzeszczy brat
ojciec budzi się... a odpowiedzi brak
więc szukają go po krzakach; tak bez słów
dookoła ciemnia głucha, chociaż nów
z godzin jedna, druga mija a on... gdzie?
zapadł się pod ziemię jaszczur? kto go wie?
zadzwonili po policję - no bo jak?
waran był? warana nie ma? - dziwny fakt
by tak znikać w jednej chwili z cichym puffff
ostawiając ino szorstkie truchła much
twarz księżyca zzieleniała, szklany mrok
chmury kwaśno przeżywają grozy szok
pląta się nad nimi rdzawy jumbo jet
może w nim się waran ukrył? może niet?
Przyjechali - zapisali kartek sto
czy nie zgrzeszył się pytali...
no bo co
mogły gliny, kiedy nie wiadomo jak
zanikł waran w nocnej śmiertelności tła
"czart go porwał" któryś westchnął - no i stop
nie szukają już
przyjechał za to ksiądz
wody wiadra trzy święconej w ściany wlał
kazał modlić się, pieniądze wziął i zwiał
Nie skończyła się historia dobrze ta
no a czemu o niej dzisiaj piszę ja?
(w internecie hejt gdzieś na policję był
hejter w samym środku zdarzeń ponoć tkwił)
była akcja była spacja były łzy
i zagadka której nie rozwiązał nikt
może UFO go porwało, może ktoś
bazyliszka złym spojrzeniem zmienił w szkło
które koła radiowozu starły w proch
które wiatr ku oczom gapiów poniósł w noc
którzy szli z waranim śpiewem nowej gry
smocze wojsko, szklanych spojrzeń słony mit
(Dalej już nie piszę bo właśnie w telewizji podali, że uchwalono dekret o iluzorycznym kształcie świata. Tym samym waranombi będą odłączać internet by chronić nas wszystkich przed wiedzą o tym, czego nie ma.
Jeszcze trzy dni.. korki na autostradach...
jedziemy ku granicy nim równina za nią zmieni się w pustkę.
jeszcze trzy dni...)
Wielki Konkurs
temat drugi:
2.Kategorie: Poezja i Wizualizacja Statyczna
O jacie, ale Ci wyszłoo! Brawo!