You are viewing a single comment's thread from:
RE: "Złote przedziały", czyli jak zarabiać na bukmacherce
Gramy tylko w czwartej kwarcie, bo już w tym czasie wynik powoli się klaruje i jest najmniejsza szansa na jakieś nieoczekiwane zwroty akcji.
Troche się z tym nie zgadzam. Różne cuda widziałem. O handicapach słyszałem, że dużo ludzi tak gra. Wiadomo 50/50 i jedno spotkanie redukuje strate%.
No tak przyznam, że są takie momenty, gdy jedna drużyna ma przewagę i rynek na nią jest -10,5 - a potem sie okazuje, że w czwartej wrzucają jedynie 6 punktów i nagle zaczynają przegrywać :) I niszczy nam to cały schemat przedziału.
Dlatego najlepiej grać właśnie NBA albo jakieś ligi, gdzie biorą udział mocne drużyny i wiemy, że wyniki nie będą oscylować na granicy 110:25 [tak jak np. jest to w meczach miedzynarodowych]. Dodatkowo NBA [oraz Chiny i chyba jeszcze jakas azjatycka] maja kwarte trwająca po 12 minut co daje nam wiecej czasu na zrobienie korzystniejszego przedzialu.