„Mroczna materia” Blake Crouch o teorii wieloświatów i wielkiej miłości

in #polish5 years ago (edited)

„Wyobraź sobie, że jesteś pływającą w stawie rybą (…) Dla ciebie całym wszechświatem jest staw. Wyobraź sobie teraz, że (…) ktoś sięga do stawu i cię z niego wyjmuje (…) Nagle widzisz inne stawy. Drzewa. Niebo w górze. Dociera do ciebie, że jesteś częścią znacznie większej i dużo bardziej tajemniczej rzeczywistości, niż kiedykolwiek ci się śniło.”



Blake Crouch podobnie jak swego bohatera wyciągnął mnie z domowego stawu i na cały dzień i noc przeniósł w zaświaty. Książkowe zaświaty. Miejsca o wiele bezpieczniejsze od tych, po których podróżował główny bohater „Mrocznej materii”, a to podróże bardzo dziwne i niebezpieczne. Bezustanna pogoń za utraconym szczęściem, miłością, bliskimi i dorobkiem całego życia. Blake Crouch opowiada nam w iście sensacyjny sposób najprawdziwszą love story. Historię skradzionego życia i nieopisanej tęsknoty umieszczoną w fantastycznych światach, ale czy dla dzisiejszej nauki aż tak nierealnych?

Zacznijmy jednak od początku. Od rzeczywistości, którą znamy na co dzień, od świata jak najbardziej prawdziwego, w którym poznajemy naszego bohatera Jasona Dessena niczym niewyróżniającego się wykładowcę fizyki z małego college’u w Chicago. Niegdyś fizyk z wielkimi ambicjami, dziś stateczny ponad czterdziestoletni mężczyzna z kochającą żoną i piętnastoletnim dzieckiem przy boku. Wydawałoby się, że tę stagnację i szczęście nie jest w stanie zakłócić mu nic, jednakże iluzja pęka pewnego wieczoru. Uprowadzony z ulicy przez nieznajomego, obezwładniony i odurzony, budzi się w nieznany miejscu w Chicago w świecie, który nie jest jego światem. Pozornie wszystko się zgadza, ale brak w nim najbliższych mu osób, a sam rozpoznawany w nim nie jest jako akademicki wykładowca, ale genialny fizyk z wielkimi osiągnięciami z zakresu fizyki kwantowej. Dalej jest coraz bardziej ciekawiej, nasz bohater nie może poradzić sobie z nową rzeczywistością i utratą ukochanych osób. Zastanawia się czy nie jest obiektem spisku albo celem przerażających badań. Pytania narastają, a nowy świat i poznani w nim ludzie nie pomagają. Co zrobi Jason Dessen? Zaakceptuje nową osobowość, wybierze nowe życie w glorii sławy i pogodzi się z utratą rodziny, czy rozpocznie niezwykłą podróż w imię dotychczasowej miłości w poszukiwaniu utraconego z pozoru banalnego życia



Intrygujący początek powieści Blake’a Croucha, poza kilkoma sformułowaniami z fizyki kwantowej, w zasadzie niczego nam nie wyjaśnia. Możemy się tylko iluzorycznie domyślać, co się przydarzyło naszemu bohaterowi. Dokąd trafił, dlaczego i co tam robi? Autor wykorzystuje w swej powieści teorię wieloświatów albo światów równoległych, robi to w sposób przemyślany i nie zanudza czytelnika niepotrzebną wiedzą, której nie zrozumie, a w najlepszym razie na drugi dzień zapomni, aczkolwiek fragmentarycznie wyjaśnia pojęcie ciemnej materii, głównego składnika wszechświata i dowodu na istnienie wieloświata:

„Jeżeli w rzeczywistości zamieszkujemy wieloświat, ale nasze mózgi ewoluowały tak, że wyposażyły nas w zaporę ograniczającą to, co postrzegamy do pojedynczego wszechświata? (…) gdyż prawdopodobnie nie poradzilibyśmy sobie z równoczesną obserwacją wszystkich możliwych rzeczywistości. W jaki więc sposób znaleźć dostęp do tej przestrzeni 5D?



Bohater Blake’a Croucha pokonał zaporę i znalazł dostęp do światów równoległych, ale czy zdoła odnaleźć w ich niezmierzonych ilościach ten właściwy z ukochanymi, których opuścił wbrew swojej woli. To fantastyczne barwne tło powieści doskonale posłużyło autorowi do pokazania pogoni za szczęściem i miłością, którą nasz bohater utracił, a której na co dzień w pełni nie dostrzegał i nie doceniał. Wstrząs jaki przeżył w trakcie porwania w konsekwencji konfrontacja z innym życiem, o którym niegdyś marzył pozwoliły mu w równoległym świecie zrozumieć, co dla niego jest najważniejsze w życiu, a wybory jakich dokonał w swoim świecie piętnaście lat temu są tymi najwłaściwszymi.

Ta miłosna historia w konwencji thrillera science fiction to bajka dla dorosłych okraszona naukowym polotem. To historia o wyborach, a równoległe światy stanowią nie tyle tło, co kwintesencję naszych zachowań, wyborów i działań bezpośrednio lub pośrednio wpływających również na nasz realny świat.

O ile Blake Crouch dostarcza nam sporej dawki emocji w niepowtarzalnym stylu, czytelnik z tej lektury może wycisnąć znacznie więcej: „Najpiękniejszą rzeczą, jakiej możemy doświadczyć, jest oczarowanie tajemnicą,” to słowa naszego bohatera, które dotyczą fizyki i kosmologii, czytelnika zaś nie oczaruje wieloświat, ale szalona wędrówka po nim w poszukiwaniu utraconego życia i głęboko skrywana w sercu naszego bohatera tajemnica miłości.



Fizyk Jason Dessen został zmuszony odzyskać swoje szczęście i swój świat my jednak nie podążajmy za nim drogą w poszukiwaniu alternatywnych światów, bo to głównie od nas samych i naszego postępowania i wyborów zależy konstrukcja otaczającego nas świata.

„Idziesz przez świat i światu dajesz kształt przez twoje czyny.”

(Stanisław Wyspański "Powrót Odysa")



Zdjęcia pochodzą z:
https://www.kawerna.pl/aktualnosci/filmy/emmerich-zekranizuje-mroczna-materie/
https://pixabay.com/pl/illustrations/globus-ziemia-kraj-kontynentach-73397/
https://pixabay.com/pl/illustrations/tunel-czasoprzestrzenny-czas-tunelu-4277820/
https://pixabay.com/pl/photos/ziemia-blue-planet-globus-gaia-2841056/