[WORK] #16. Śmiertelne potrącenie z udziałem zautomatyzowanego auta Ubera

in #polish7 years ago (edited)

8GjktkqTURBXy8yZjQwZTkyZjU4NmYyODA5NjFjOTAwZTBkZTBkYWU4Ny5qcGVnkpUDAEPNB4DNBDiTBc0DFM0BvA.jpg

18 marca miał miejsce śmiertelny wypadek z udziałem Volvo XC90 firmy Uber. Auto było wyposażone w zautomatyzowany system kierowania. System nie wykrył poruszającej się po jezdni kobiety z rowerem i nie wykonał praktycznie żadnego manewru. Auto z całym impetem uderzyło w pieszego. Niestety potrącona kobieta zmarła w szpitalu w wyniku poniesionych obrażeń. Poniżej otwierając link możecie zobaczyć nagranie z pojazdu, które udostępnił tamtejszy komisariat policji.

https://twitter.com/TempePolice/status/976585098542833664


Na filmie możemy zobaczyć, że kobieta nie wtargnęła niespodziewanie na drogę tylko po prostu po niej przechodziła. Rzeczywiście było to miejsce niedozwolone ale jednak współczesne systemy wykrywania obiektów montowane w samochodach powinny odpowiednio zareagować albo chociaż zauważyć przechodzącą osobę. Co poszło nie tak w systemie Ubera? Tego na ten moment nie wiemy.
Volvo poruszało się ze stosunkowo dużą prędkością ok. 100km/h gdyż był to teren niezabudowany. Zastanawiający jest także fakt postawy kierowcy "pilnującego pojazdu". Na filmie widzimy, że ten po prostu przysypiał. Z jednej strony jest to jego zaniedbanie bo system jest w fazie testów, z drugiej strony możemy zobaczyć jak ciężko utrzymać jest koncentrację w nocy przy biernej jeździe. Czy byłby w stanie zareagować w tej sytuacji? Osobiście nie sądzę ale gdyby systemy wykryły kobietę na pewno zostałby wykonany manewr próby uniknięcia zderzenia.


Uber wpadł w poważne kłopoty bowiem nie wiadomo jak skończy się ten przykry wypadek. Po wypadku Uber zawiesił wszystkie testy pojazdów autonomicznych. Zarówno osobowych jak i ciężarowych. Na jak długo nie wiadomo. Firma testowała takie rozwiązania na ulicach Torronto, San Francisco i kilku innych. Nie tylko Uber ale także władze stanu Arizona mogą mieć kłopoty. Córka bezdomnej kobiety zapowiedziała pozew przeciwko dwóm wspomnianym wyżej podmiotom. Kancelaria reprezentująca kobietę zapowiedziała, że chodzi o osobistą stratę ale także o odpowiedzialność stanu za dopuszczenie do ruchu pojazdów autonomicznych w fazie testów. Na szali są wizerunek firmy, ogromne odszkodowania ale także przyszłe negocjacje z Toyotą, która wyraziła chęć wykupienia systemu stworzonego przez Ubera. Jak by się nie skończyła ta sprawa to nie zapomnijmy o najważniejszym. Oddajmy hołd tragicznie zmarłej Elaine Herzberg. Spoczywaj w pokoju.






Do you like this post? UPVOTE, RESTEEM and FOLLOW

@jasiu

Sort:  

Wszystko rozbija się o szukanie winnych. A patrzy się na to od złej strony. Jeśli ilość wypadków jest mniejsza przy systemach autonomicznych w przeliczeniu na kilometry/godziny jazdy niż w przypadku kiedy auta są prowadzone przez kierowców to nie powinno być problemu.

Innym tematem jest kto wypadek powoduje i co ta pani robiła na środku drogi w nocy?

Uważam, że dyskusja na temat takich wypadków jest dobra. Po takim zdarzeniu Uber napewno będzie kładł bardzo duży nacisk na bezpieczeństwo. Było pole do popisu a auto niestety nie zaregowało. No ale trzeba pamiętać, że technologia ta jest bardzo młoda.

Kobieta była podobno bezdomna, więc obecność gdzieś w polu i brak odblasków nie dziwi aż tak bardzo. Oczywiście nie przeszkodziło to żeby rodzina po śmierci znalazła się w moment. Znając Amerykę na szali są ogromne pieniądze.... ach ta pazerność...

Nawet gdyby prowadził człowiek, niestety ale też by tą nieszczęsną kobietę potrącił.

Sprawcą wypadku jest akurat ta kobieta a nie samochód Ubera, bez względu na to, czy był autonomiczny, czy nie. Kierowca nie przysypiał, tylko widać ewidentnie, że sobie klika coś na telefonie, który trzyma poniżej kierownicy. Oczywiście jest to nadal niedopuszczalne w momencie, gdy jest się odpowiedzialnym za dozór systemu, który jest dopiero testowany.

Kierowca też nie zareagowałby w takim przypadku. Naprawdę wystarczy obejrzeć to nagranie, by zdać sobie sprawę z tego, że było to nie do uniknięcia. Kamery pojazdu nie mogły jej zarejestrować odpowiednio wcześnie. Radar powinien, ale z jakiegoś powodu system nie zareagował. Z jakiego? Pewnie niedługo się dowiemy, ponieważ na 100% będzie prowadzone dochodzenie przez NHTSA albo podobną instrytucję.

zmieniłem tytuł rzeczywiście mógł oddawać zły obraz sytuacji

Też jestem zdania, że kierowca nie dałby rady nic zrobić. Kwestia radarów. Widziałem podajże w seryjnym Volvo system wykrywania zwierzyny i pieszych na nieoświetlonych poboczach i powiem szczerze działało to bardzo dobrze. a Tutaj zero reakcji...

Jedno jest pewne, szykuje się niezła gównoburza.

TempePolice Tempe Police tweeted @ 21 Mar 2018 - 22:23 UTC

Tempe Police Vehicular Crimes Unit is actively investigating
the details of this incident that occurred on March 18… twitter.com/i/web/status/9…

Disclaimer: I am just a bot trying to be helpful.

Ciekawa informacja. Gratuluję,

Według mnie kobieta wylazła niespodziewanie i nic by tu nie pomogło. Ogólnie myślę że z tą automatyzacją to jest krok w dobrą stronę, człowiek czasem może być niewyspany zmęczony itp itd..komputer nie. Oczywiście komputer może się popsuć ale człowiek też (zawał, udar itd) Automatyzacja to jest nieunikniona przyszłość. Ważne tylko żeby ją można było całkowicie wyłączyć w razie potrzeby.

tak niewątpliwie automatyzacja to przyszłość, jeżeli chodzi o ten przypadek systemy które już mamy i które istnieją powinny zareagować. Samochód nie podjął żadnej próby uniknięcia wypadku. Wypada to powiem szczerze słabo

kłopotliwa sytuacja... ale to tylko pokazuje, że nie jesteśmy gotowi na taką technologie do momentu, aż nie zostanie ona w pełni dopracowana ...
Volvo już kiedyś na pokazach pokazało jak działa ich system automatycznego wykrywania przeszkody i hamowania.... afera była i wstyd koncernu

początki bywają trudne... teraz ten system o którym mówisz w Volvo działa super. Pytanie czy skreślać technologię ze względu na ten wypadek. Najprawdopodobniej człowiek też by nie zareagował

Dokładnie. Jeśli systemy samojeżdżące będą zabijać 50 osób miesięcznie w jakimś regionie, ale pojazdy kierowane przez ludzi zabijały 500 osób miesięcznie w tym samym rejonie, to nie ma znaczenia. Już wtedy systemy samojeżdżące powinny być wdrożone zamiast ludzi prowadzących pojazdy, ratujemy 450 żyć miesięcznie statystycznie rzecz biorąc.

Ale! Tak powinno być teoretycznie. Teoretycznie. bo wiadomo, że ludzie mogą negatywnie reagować na taką sytuację, gdyż jednak inne emocje towarzyszą wiedzy, że występują obok nas wypadki w których człowiek jest winny, od wiedzy, że następują obok nas wypadki w których bierze udział robot. Jest jakieś takie poczucie braku kontroli tego co te "roboty" robią. Istotne jest też czy w wypadku z udziałem robotów winni będą ludzie/piesi, czy to te roboty np. będą raz na milion razy losowo wjeżdżać na chodnik... ;)

Więc nie zdziwiłbym się, gdyby mimo korzyści ze stosowania takich pojazdów, przez jakiś czas ludzie protestowaliby przeciwko tym systemom - jednak prędzej czy później pojazdy te przebiją się przez niechęć ludzi.