You are viewing a single comment's thread from:
RE: Nieidealne felietony #1 Maminsynek
To jest pewna słabość facetów, ale myślę, że częściowo robią to dla "świętego spokoju". Czasami się zdarza, że taki gość musi znosić fochy żony, matki, teściowej i jeszcze mu się córka/i urodzi/ą.
A że matki się wtrącają - to się dzieje po obu stronach, tyle że mężczyzna jest zobligowany kulturowo do samodzielności. Ot równouprawnienie.
Jeżeli facet dla świętego spokoju robi z siebie maminsynka to jest jeszcze gorzej. Brakuje mu w takim razie czegoś, co każdy facet mieć powinien - jaj :)
O tej drugiej stronie także napiszę, spokojnie :)
Być może, nikogo nie tłumaczę, opieram się na obserwacjach. Może uznaje, że są ważniejsze sprawy?