MOJE BARWNE (docelowo?) SPOJRZENIE NA OTOCZENIE - OBSERWACJE PRZEDSIĘBIORCY #3steemCreated with Sketch.

in #polish7 years ago (edited)

Pierwsze dwa wpisy z serii OBSERWACJE PRZEDSIĘBIORCY opierały się o tematy nie tyle co smutne, ale skłaniające do refleksji i przemyśleń, których wynik nie zawsze mógł być jednoznacznie pozytywny, a nawet prawdopodobne, że w większości przypadków wprowadził czar goryczy. Dla równowagi, dziś trochę więcej pozytywnego myślenia, chyba. Zapraszam!



Nie powinniśmy w życiu zajmować się tylko i wyłącznie jednym kolorem, barw dookoła jest pełno i warto je dostrzegać. Jeżeli czujemy, że mamy problem z zauważaniem pozytywów w otaczającym nas świecie, szczerze polecam chwilową zmianę tempa, dokładne sprawdzenie równań, które tworzą naszą codzienność, bo jeżeli błąd popełniliśmy na początku, wynik nigdy nie będzie satysfakcjonujący.

Działa to również w drugą stronę, zajmując się tylko i wyłącznie odcieniami dla nas odpowiednimi, kształtującymi nasze dobre samopoczucie i pozytywne myślenie, możemy doprowadzić choćby do sytuacji, w której nagła styczność z problemami, kryzysami czy negatywnymi zdarzeniami, na które nie mamy wpływu, doprowadzić może do wewnętrznego paraliżu. Gorzej, zakładając sobie niejako filtr na sposób w jaki postrzegamy otaczający nas świat, budujemy mozolnie swoją krótkowzroczność. Jak najbardziej powinniśmy cieszyć się naszym życiem, mieć w nim cel i do czegoś dążyć, ale w tym wszystkim trzeba się dość płynnie odnajdywać. Nazywam to świadomością zła, które nas otacza. Bez zapoznania się z nim, może w niespodziewany sposób pojawić się w naszym życiu w najmniej odpowiednim momencie, w najprostszej możliwej formie, a doprowadzić może do ogromnego chaosu. Zaznajomienie się z porażką, bólem, cierpieniem, nie tylko przez pryzmat własnego pobytu na tej planecie, ale i empatia wobec krzywd obcych, niespokrewnionych z nami osób, to bardzo ważne doświadczenie, jakie możemy zdobyć.

Znajomość wszystkich barw daje znakomitą umiejętność trzeźwego patrzenia na otoczenie, niejako motywuje kreślenie własnych zasad, do których możemy się odwoływać i sięgać, gdy potrzebujemy obrać odpowiedni kierunek naszych zmagań. Posiadając szerokie spektrum, rozpoczyna się fascynująca podróż w głąb zainteresowań, zdobywanie interesującej nas wiedzy bez fałszywych i narzuconych przez osoby trzecie paradygmatów. Dopiero wtedy zaczynamy zauważać, przynajmniej tak było w moim przypadku, że niezależnie od humorów, aktualnego stanu psychicznego, radości czy smutku, nasze życie jest niesamowite. Ta wyjątkowość nie musi wcale się opierać o pasmo sukcesów, awansów, kolejnych wygranych czy zasobności portfela. To proste perypetie dnia codziennego nakręcają nasze zegary, które rzeczywiście od czasu do czasu mogą wybić czymś głośniejszym, ale chodzą przecież nieustannie, do momentu, w którym zatrzymają się już na zawsze. Często zapominałem o docenianiu ludzi, którzy mnie otaczają, bo skupiałem się na wadach i negatywach. Zdarzało mi się zachwycać prostotą i przewidywalnością, ponieważ przez brak znajomości palety kolorów, widziałem wybiórczo i skupiałem się choćby na materialnym aspekcie życia, doceniając często fałszywe postawy i majętność portfela.



Żyjemy w czasach rewolucji technologicznej i niespotykanego we wcześniejszych cywilizacjach tempa rozwoju naukowego. Odnoszę wrażenie, że często przez rozpoznawanie tylko i wyłącznie tych ciepłych i pozytywnych kolorów, zapominamy, bądź celowo unikamy, szarości i kolorów bardziej smutnych. Bez tego nie jesteśmy w stanie wybierać odpowiedniej drogi, a przez skalę zjawiska, nasz świat coraz częściej popadać będzie w spory i skupi się na rzeczach mało ważnych. Samoloty powstały po to, żeby połączyć ludzi na tym globie, ułatwić życie i otworzyć nas wszystkich na podróżowanie i poznawanie siebie nawzajem. Ale bardzo szybko pojawił się ktoś, kto zauważył, że przecież można je wykorzystać do zrzucania bomb. Samochód również jest wspaniałym narzędziem, ale wystarczy spojrzeć na duże aglomeracje, żeby znaleźć jego pierwszy, widoczny minus. Coś co ma nam ułatwiać egzystowanie, jednocześnie w prosty sposób może stać się naszą udręką, kulą u nogi, a bez zauważania tego stanu rzeczy, wszyscy doprowadzamy do punktów kulminacyjnych, tworzących podziały, choćby na zwolenników i przeciwników. Cieszy mnie, że coraz więcej osób umiejętnie wykorzystuje dane nam możliwości, ma świadomość, że podchodzić powinniśmy do nich z rozwagą, docenia ich znaczenie, ale jednocześnie czuje ich wagę, wie, że niektóre z nich są póki co stworzone ponad naszą miarę i trzeba czasu, aby je w odpowiedni sposób wykorzystać. Oprócz tego, że posiadamy ducha, który kieruje nas ku większym celom, coś, co wyróżnia nas ze świata zwierzęcego, jesteśmy nierozerwalnie połączeni z naturą i ewolucją. Patrząc w przyszłość, rozpiera mnie radość, konkrety opiszę już wkrótce, ale jestem prawie pewien, że wychodzimy z letargu i czarno-białego świata, dorastamy do otaczających nas możliwości. Natura nas przypilnowała, ewoluowaliśmy i zaczynamy rozumieć naszą cywilizację, pojęliśmy, że nasze życie zależy od nas i nikt nie ma prawa nim zarządzać.

Dzięki za poświęcony czas, wpisy pojawiają się regularnie.

Pozdrawiam
@eferto


CHOROBA UNIWERSYTETÓW I INNYCH UCZELNI WYŻSZYCH W POLSCE-
OBSERWACJE PRZEDSIĘBIORCY #2

DLACZEGO MOJE PAŃSTWO WYPYCHA PRZEDSIĘBIORCÓW ZA GRANICĘ?-
OBSERWACJE PRZEDSIĘBIORCY #1


Wykorzystane grafiki: I, II.


O MNIE: I, II i III część.


Jeżeli Ci się podobało, nie bój się kliknąć FOLLOW, możesz też zostawić KOMENTARZ. Ale jeszcze fajniej jeśli ten post również UPVOTUJESZ i RESTEEMUJESZ dalej!

Sort:  

Poruszyłeś ciwkawy tematy. Czekam na więcej.

Cieszę się i oczywiście zapraszam!

...zakładając sobie niejako filtr na sposób w jaki postrzegamy otaczający nas świat...

A mi się wydaje że bez filtru nie da rady funkcjonować. To co możemy zrobić to skonstruować ten filtr w oparciu o sensowny system wartości.

To też jakiś sposób. Ja wolę bez, staram się przyzwyczajać do wszystkiego takim jakie jest. Ma to oczywiście swoje konsekwencje

Miałem na myśli to że to jest istotą ludzkiego mózgu: żeby filtrować rzeczywistość i znajdować w niej sens. Bez filtru nie da rady istnieć, bo jest nieskończona ilość informacji wokół nas.

Congratulations @eferto! You have completed some achievement on Steemit and have been rewarded with new badge(s) :

Award for the number of upvotes

Click on any badge to view your own Board of Honor on SteemitBoard.
For more information about SteemitBoard, click here

If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

By upvoting this notification, you can help all Steemit users. Learn how here!