Ile zarabiają księża w Polsce?
ZAROBKI KSIĘŻY
Długo się zastanawiałem nad napisaniem tego tekstu ale wydaje mi się, że jest to potrzebna informacja. Ze względu, że coraz więcej osób mnie pyta o zarobki księży a temat ten jest zdecydowanie przejaskrawiony to postanowiłem napisać co i jak. Jak naprawdę wyglądają zarobki księdza.
źródło: pixabay.com
Chyba najrozsądniej jest rozpocząć od tego, że wszystko jest zależne … od bardzo wielu czynników. Czy ksiądz jest na dużej czy małej parafii, czy uczy religii, czy pracuje jeszcze gdzieś dodatkowo np. kapelan, pracownik uczelni, czy pisze książki albo wydaje artykuły?
Zacznijmy od podziału na finanse prywatne księdza a kasę parafialną. Nie wszystkie pieniądze, które zbiera się w Kościele należą bezpośrednio do księży i są w ich dyspozycji. Każdy ksiądz posiada swoje główne źródło utrzymania z tzw. stupendium mszalnego. Czyli jest to ta ofiara, którą składa się przy zamówieniu Mszy Świetej. Jednak trzeba tutaj zwrócić uwagę, że każdego dnia można sobie zostawić tylko jedno stypendium mszalne. Czyli np. jeżeli w niedzielę ksiądz odprawia 3 bądź 4 Msze św. to zostawia sobie tylko jedną ofiarę z tych Mszy Św. wszystkie pozostałe to są tzw. binaty bądź trinaty czyli druga i trzecia ofiara z Mszy Świętej i ona musi trafić do kurii diecezjalnej.
Wikary (najpowszechniejszy typ księdza, 95 % księży zaraz po święceniach trafia na parafię gdzie zostają wikarymi). Jak Kształtują się ich dochody.
- Tak jak wspomniałem wszystko zależy od wielkości parafii. Im parafia jest większa tym intencji mszalnych jest więcej. Zazwyczaj też w parafiach miejskich te intencje są wyższe. Zakładając, że praktyką większości diecezji jest wysyłanie neoprezbiterów (nowo wyświęconych) księży do sporych miejskich parafii. Przyjmijmy, że średnie stypendium mszalne to 50 zł (zaznaczam, że jest to średnia zdarza się, że jest to 30 zł a zdarza się, że jest to 100 zł jednak jest to mało powszechne). Przyjęcie 50 zł jest to optymalna wartość. W dużych parafiach są zazwyczaj intencje na każdy dzień na każdą Msze Św. czyli jak są dwie dziennie to dwie intencje jak 3 to 3 itp. Zazwyczaj można stwierdzić, że jest tak, że intencji mszalnych jest tyle ile księży w parafii. Czyli wychodzi dochód rzędu 50 zł x 30 dni = 1500 zł. Sytuacja się psuje kiedy wikary jest na mniejszej parafii gdzie nie ma każdego dnia intencji mszalnej. Najczęściej są to małe parafie wiejskie gdzie jest tylko sam proboszcz ale są też takie małe parafie gdzie intencji niema a jest dwóch księży wtedy automatyczne zmniejsza się ten dochód i otrzymuje się 1000 zł czy nawet 700 zł.
- Kolejnym dochodem dość powszechnym u wikarych jest to praca w szkole jako katecheta. Tu w zależności od rodzaju etatu jaki dany ksiądz posiada. Niezmiernie rzadko zdarza się, że wikary posiada cały etat w szkole najczęściej jest to albo pół etatu albo np. 10/18 czy 12/18 no ale dla naszych wyliczeń przyjmijmy, że jest to cały etat. Każdy wikary będzie wynagradzany jak nauczyciel z poziomem magisterskim czyli będą nast. Interesowały te widełka oraz będzie zależało to od jego stopnia awansu zawodowego. Przychodząc do szkoły jak każdy musi zacząć od stopnia nauczyciela stażysty. Wynagrodzenie nauczyciela jest podane w ustawie i na całym etacie ze stopniem magistra wynosi: nauczyciel stażysta: brutto 2294 zł (netto ok 1605 zł), nauczyciel kontraktowy: brutto 2361 zł (netto ok. 1653 zł), nauczyciel mianowany: brutto 2681 zł (netto ok. 1877 zł) oraz nauczyciel dyplomowany: brutto 3147 zł (netto ok. 2197). W praktyce nie spotyka się prawie w ogóle nauczycieli dyplomowanych wśród księży a mianowani to około 10%. Można śmiało stwierdzić, że katecheta na pełnym etacie zarabia ok. jako nauczyciel mianowany 1653 zł jako nauczyciel kontraktowy. (Tu też można nadmienić, że część gmin bądź powiatów, których sytuacja finansowa jest dobra mogą z własnej woli podwyższyć zarobki swoim nauczycielom przez co generalnie wartości mogą być wyższe o 10-20%.
- Trzecią formą, która może być jest praca jako kapelan szpitalny bądź więzienny (można być kapelanem w wojsku, straży granicznej jednak za nich odpowiada ordynariat polowy, który posiada swoje seminarium i swoja strukturę, która nie jest mi znana do końca). Wynagrodzenia te są na zasadzie konkordatu i są relatywnie dość niskie. Np. kapelan aresztu śledczego w Złotowie (bo taka wiedzę posiadam) zarabia 750 zł miesięcznie. Szpital powiatowy generalnie średnio to ok. 600 zł miesięcznie. Jednak kapelani wśród wikarych to pewnie ułamek 5 %.
- No i jeszcze można wydawać swoje książki itp. Artykuły naukowe jeżeli się ma wyższe tytuły naukowe zaczynając od doktora. Jednak to wynagrodzenie jest bardzo znikome mogą się tu wypowiedzieć ludzie nauki, którzy zarabiają na prawach autorskich, że są to naprawdę śmieszne pieniądze. 200-300-400 zł.
Podsumowując zarobki wikarego, który trafia na dużą parafię, jest zatrudniony na cały etat w szkole i na cały etat jest kapelanem w więzieniu (co w praktyce się nie zdarza) to miesięcznie otrzymuje +- ok. 3900 zł a w praktyce jest to ok. 3000 zł. Z intencji i szkoły.
Proboszcz
- Intencje mszalne podobnie jak w sytuacji wikarego. Czyli około. 1500 zł.
- Szkoła pewnie nie przesadzę jeżeli powiem, że około 1% proboszczów uczy w szkole czyli praktycznie tego dochodu niema. No ale jeżeli uczą to takie same warunki płacowe jak u wikarych.
- Bycie kapelanem praktycznie ta sama zasada to samo wynagrodzenie.
- Dodatkowym wynagrodzeniem proboszcza jest tzw. Iura stolae z łac. prawa stuły –ofiary składane duchownym za niektóre posługi religijne. Więcej na wikipedia. No są to dość pokaźne pieniądze oczywiście w zależności od parafii im większa im bardziej miejska będą to większe pieniądze. Jednak warto pamiętać, że z tych pieniędzy proboszcz zobowiązany jest zapewnić utrzymanie swoim współpracownikom też wikarym, kościelnym, osobom sprzątającym, organiście, gosposi itp. Im więcej takich osób zatrudni tym więcej będzie go kosztować. Zobowiązany jest opłacić podatek do Urzędu Skarbowego za każdego wiernego przypisanego do jego parafii (niezależnie czy praktykuje czy nie). Musi zapłacić za prąd, podatek od nieruchomości, ogrzewanie itp. Jednak żeby być uczciwym zostanie mu ok. 5000 zł w sytuacji parafii dużych tj. powyżej 20000 parafian. Też zależy czy prowadzi remonty itp. Oczywiście poza urzędem skarbowym o swoje upomni się Kuria Diecezjalna nawet parę razy w roku oraz Watykan i sporo pomniejszych danin na różne cele i fundusze. Jednak chcąc być uczciwym pewnie dochód proboszcza dużej miejskiej parafii będzie wynosił ok. 5000-6000 zł.
Podatki
Jeszcze jest kwestia podatków. Nieprawdą jest to, że księża nie płacą podatków. Płacą kwartalny zryczałtowany podatek do Urzędu Skarbowego w zależności od funkcji: wikariusz/proboszcz/rezydent (czyli ksiądz do pomocy). Nie będę podawał tutaj kwot ale jeżeli ktoś jest zainteresowany to zapraszam na pitax.pl gdzie można o tym poczytać.
Reasumując tak zarabiają księża w Polsce czy to jest dużo? Pewnie odpowiedz będzie zależała od punktu widzenia. Dla jednego będą to niewyobrażalnie duże kwoty dla innego będzie to całkiem sporo jeszcze innym powie, ze to nic nadzwyczajnego a ktoś inny stwierdzi, że to śmieszne pieniądze.
źródło:pixabay.com
Napisałem to w celu podejścia jasnego i szczerego do sprawy. Przedstawiłem to najobiektywniej jak mogłem bez naciągania i ukrywania, może dzięki temu ktoś zastanowi się nad tym i nie będzie powtarzał głupot, które zdarzyło się mi słyszeć o zarobkach księży sięgających 20 tysięcy miesięcznie. Zachęcam do dyskusji ale z poszanowaniem się nawzajem. Chętnie odpowiem na pytania o ile będę znał odpowiedź.
źródło:pixabay.com
Wiele osób mówi o tym, że Księża zarabiają ogrom pieniędzy. Z góry powiem, że nie zajmuję w sprawie stanowiska ze względu na to, że często jest to polityczny temat. Zastanawiają mnie jedynie dwie kwestie, które może będziesz w stanie wyjaśnić:
Po 1) skoro podajesz, że księża płacą podatki i jest to wyrażone w prawie to czemu ustawodawca zwlekał z tym aż do 1998 roku - czy wcześniej mieli immunitet ? Czemu Sz. P. Ojciec R nie wykazuje w oświadczeniach majątkowych tych wszystkich ciekawych darów od nieznajomych ? Przecież to nie I grupa (zwolnienie od podatku od darowizny).
Po drugie - czy jesteś w stanie polecić źródła albo samemu opisać sytuację jak miałby się Twój temat postu do pensji w Watykanie?
Jeżeli chodzi o pytanie pierwsze nie wiem jak kształtowała się sytuacja przed rokiem 1998. Wiem, że od tego roku wprowadzono ryczałt a czy wcześniej była jakaś forma podatku czy nie nie wiem. Musiał bym poszukać może jak znajdę to uzupełnię odpowiedz. Jeżeli chodzi o o. Tadeusza Rydzyka nie wykazuje tego w oświadczeniu majątkowym bo nie jest do tego zobowiązany. Tak jak Ty też jako osoba fizyczna nie jest zobowiązana do publikowania oświadczeń majątkowych. Właścicielem i Radia Maryja i Telewizji Trwam i poniekąd Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej jest Fundacja Lux Veritatis, której prezesem zarządu jest o. Tadeusz Rydzyk ale nie wiąże się to z koniecznością publikowania oświadczeń majątkowych. Generalnie też wszystkie darowizny są przekazywane fundacji. Oczywiście rozumiem Twoje pytani i zgadzam się z Tobą, że jest gorszące to co o. Rydzyk reprezentuje swoim zachowaniem ale działa według prawa.
Drugie pytanie. Generalnie Watykan poza tym, że jest strukturą administracyjną Powszechne Kościoła Katolickiego jest też oddzielnym Państwem w rozumieniu Prawa Międzynarodowego. Zasady wynagrodzeń w Watykanie trzeba by było porównywać do wynagrodzeń ministrów i sekretarzy stanów oraz pracowników ministerstw. Kardynałowie, którzy są przewodniczącymi dykasterii Watykańskich bo najprawdopodobniej o ich zarobki Ci chodzi (bo tylko one są wysokie) {na marginesie mój znajomy, który pracuje jako pracownik administracyjny jednej z dykasterii watykańskich zarabia 1800 euro na rękę} są traktowani jak ministrowie rządu. Dykasteria w prawie międzynarodowym ma status ministerstwa. Myślę, że z tym się wiążą tak wysokie zarobki części pracowników Watykanu.
Oczywiście jakie jest moje zdanie? Uważam, że te pensje są dużo za wysokie no ale też jestem wstanie jakoś zrozumić ich wysokość biorąc pod uwagę np. zarobki włoskich ministrów.
Bardzo konkretna odpowiedź!
Jeśli chodzi o drugie pytanie, tak dokładnie chodziło mi o zarobki osób pracujących w hierarchii kościoła. Jako fan książek Dana Brown'a zawsze ciekawiło mnie ile mogą zarabiać pracownicy, którzy strzegą tych wszystkich tajemnic o których świat słyszeć nie chce. Wiem, że brzmi to jak teoria spiskowa ale uważam, że ma podstawy do poszukiwania jak faktycznie jest.
Dzięki za rzeczową wypowiedź i czekam na następne artykuły!
Moja ciekawość została zaspokojona :) Dzięki!
Ciekawy artykuł, który odpowiedział na wiecznie nurtujące mnie pytanie. Dzięki :D
Starałem się przedstawić to najobiektywniej jak umiałem.
Dzięki za ciekawy artykuł, rzeczywiście to może temat nurtujący wiele osób. Ciekawi mnie kilka kwestii związanych z finansami w kościele, może będziesz mógł odpowiedzieć. Na co idą pieniądze "z tacy"? I jak wyglądają stosunki finansowe kościoła w Polsce z Watykanem? Pytam tak ogólnie bo nie wiem kto komu płaci, ile i za co. Czysta ciekawość.
Pozdrawiam i życzę spełnienia na obranej drodze.
Jeżeli chodzi o tacę są to pieniądze parafialne. One leżą w gestii dysponowania ks. Proboszcza jednak nie są jego osobistymi pieniędzmi nie może np. za nie wyjechać na urlop. Taca przeznaczana jest na wszelkiego rodzaju opłaty bądź dopłaty np. dla danej grupy parafialnej na wyjazd. Jednak taca też jest obwarowana wieloma daninami i tak np. taca na KUL na seminarium, na Watykan, na Kustodię Ziemi Świętej, Caritas, dzieła charytatywne. Nazbiera się tego przez rok więc myślę, że +- około 50% tac niedzielnych należy do parafii a pozostała połowa jest przeznaczana w jakimś celu.
Ile Kościół Katolicki w Polsce Watykanowi. Nie wiem dokładnie. Poza tacą, która w najbliższą niedzielę w okolicach 25 czerwca jest zbierana na całym świecie na Watykan (tzw. Świętopietrze) to każda diecezja jest zobowiązana do opłat ryczałtowych tak jak każda parafia do diecezji. Naliczane jest to od jednego katolika na terenie diecezji ale jakiego rzędu są to pieniądze to nie mam pojęcia. W 2010 roku suma samego Świętopietrza wyniosła: 67 704 416 USD.
Czyli to jest trochę tak jak z franczyzą albo opłacaniem licencji Watykanowi :)
Dzięki za wyczerpującą odpowiedź.
Dzięki za obszerny materiał, w którym widać włożoną pracę i chęć wyważonego ukazania realiów finansowych, w jakich żyją polscy księża. Sporo interesujących szczegółów, które jak widać wzbudziły zaufanie komentujących. Przydałby się może jeszcze jakiś link czy adres (paragraf Prawa Kanonicznego?), jako podkładka pod informację o podstawowym źródle dochodów, czyli o wysokości i sposobach rozdziału stypendium mszalnego. (Tym bardziej, że w stosunku do poglądów, które chcesz skorygować używasz określenia "głupoty". Im mocniej określisz negatywnie pogląd oponentów, tym lepiej musisz mieć udokumentowane własne stanowisko).
Jeśli chodzi o mnie, to mniej mnie martwi wysokość dochodów księży, a bardziej sposób, w jaki księża lądują w swoim życiu na łasce i niełasce biskupów. Miałem do czynienie z wykształconymi duchownymi, niektórymi już teraz poza Kościołem - patrzącymi krytycznie na zwierzchników z powodów moralnych czy teologicznych. W takiej sytuacji powstaje ogromne ciśnienie, aby przymknać oko na to, co wydaje się złe - bo można stracić misje kanoniczną i zostać bez środków do życia, a komu poza Kościołem ksiądz potrzebny?
Ma to dla mnie znaczenie, bo uważam, że żyjemy w czasach kolosalnej rewolucji technologicznej i kulturowej, która zmienia nasz sposób widzenia świata. Tymczasem sposób widzenia świata przez księży, ogromnie wpływających na Polaków - jest pod swego rodzaju "finansową kontrolą ideową".
Masz rozsądne podejście do kontrowersyjnych kwestii i wiele zauważasz, więc chciałem Cię zapytać, czy nie obawiasz się w swoim życiu losu polskich "oddszczepieńców", jak Bartoś, Lemański, Węcławski?
(Przede wszystkim jednak witam na tagu i szanuję decyzję podjęcia na początek trudnego i potrzebnego tematu)
To jeżeli chodzi o KPK czyli Kodeks Prawa Kanonicznego to wiele paragrafów o tym mówi np.
Kan. 905 KPK kapłani mogą celebrować indywidualnie lub w koncelebrze każdego dnia tylko jedną Mszę św.,
Kan. 951 - § 1. Kapłan, odprawiający więcej razy w tym samym dniu, może
poszczególne Msze św. aplikawać w intencji, w której została złożona ofiara, przy
zachowaniu jednak prawa, że oprócz dnia Bożego Narodzenia, wolno mu zatrzymać dla
siebie jedną tylko ofiarę, pozostałe zaś winien przekazać na cele oznaczone przez
ordynariusza, z dopuszczeniem jednak pewnego wynagrodzenia z tytułu zewnętrznego.
§ 2. Kapłan koncelebrujący w
To jest tak ogólnie choć pewnie jak by się zgłębić bardziej można by odszukać inne zapisy w samym KPK jednak poza KPK istnieją dość szczegółowe dekrety dotyczące rozliczeń binowanych i trinowanych MSzy św. z Kurią Biskupią. Każda kuria posiada swoje. Przykładowy dekret
Jeżeli chodzi czy obawiam się o swój los. Chciał bym żeby wybrzmiało to dość mocno. Ja jestem wierzącą osobą, wierzącym zakonnikiem, który jednak przede wszystkim troszczy się o swoje zbawienie i o spokój swojego sumienia, które jednak staram się dopracować żeby było zgodne z wolą Pana Boga. Może jestem w tej uprzywilejowanej sytuacji, że generalnie nie jestem zależny tak mocno od biskupów (którzy sprawują swoje funkcje dożywotnio) tylko moim wyższym przełożonym jest prowincjał. Dlaczego to zaznaczyłem? W moim zakonie funkcja prowincjała jest kadencyjna 3 lata kadencja, potem może być kolejna kadencja 3 lata i nadzwyczajnie kolejne 3 lata wtedy kiedy 2/3 delegatów kapituły wybierze kogoś na trzecią kadencję czyli max. 9 lat. Prowincjałowi są świadomi tego, że w danym momencie są prowincjałami a za max lat 9 nimi już nie będą i nic nie stoi na przeszkodzie żeby w jednym momencie stali się wikarymi. Zdarzały się takie przypadki w naszym zgromadzeniu wcale nie rzadko. Ta sytuacja pozwala zachować im rozsądek bo wiedzą, że za chwilę to oni mogą się stać uzależnieni od takiego "kapryśnego prowincjała" dlatego jakoś się nie boję krytyki, która oczywiście jest konstruktywna bo inna nie ma sensu. Wydaje mi się, że to między innymi odróżnia zakonników od księży z diecezji.
Czy boje się, że podzielę swój los razem z ks. Lemańskim czy Węcławskim (Węcławski wykładał w moim seminarium niestety mnie już nie ale trochę starszych moich kolegów) nie boję się bo generalnie jednak wierze w to, że Kościół sam w sobie jest świętą instytucją i Bóg sobie z tym radzi. Podkreślam Kościół jest święty a nie ludzie, którzy tym kościołem rządzą.
Dość obszerny i ciekawy temat. Dla mnie mogą sobie zarabiać, czego im nie zazdroszczę, tak samo jak i ich posługi.
Dobrze, że możemy dowiedzieć się czegoś w tym temacie.
Dobry materiał.
Pozdrawiam z Kalisza.
Aby być obiektywnym to trzeba też poruszyć kwestie wydatków i różnych darowizn od żywych i umierających ludzi. Ziemia i budynki zdobyte w różny sposób, liczne przywileje i ulgi wszystko to sprawia że wydatki są bardzo małe a możliwości zarabiania spore. Co zresztą widać po kościołach i plebaniach. Jesteś na początku kariery w tej korporacji, teraz Cię pewnie wykorzystują jako wolontariusza ale się jeszcze dorobisz dużego brzucha, luksusowej fury i dużej chaty.
Warto myśleć co się pisze a nie pisać co się myśli. Bo wtedy przynajmniej komentarz jest merytoryczny. Jeżeli mówisz o tych licznych przywilejach to wymień. Jeżeli przeczytałeś wcześniejsze moje wypowiedzi pod tym tematem to wiesz, że jestem zakonnikiem dlatego ani fury swojej się nie dorobię żadnej (tym bardziej luksusowej), ani chaty swojej (żadnej) a brzucha dorobiłem się już przed wstąpieniem do zakonu. A jeżeli uważasz, że jestem wolontariuszem to przeczytaj ustawę o wolontariacie, która mówi, że wszelkie świadczenia woluntarystyczne muszą wykraczać poza kręgi rodzinno-przyjacielskie. Wg prawa przynależność do stowarzyszenia życia Apostolskiego nadaje takie same prawa jak prawa w rodzinach dlatego moi przełożeni mogą dowiedzieć np. o moim stanie zdrowia oraz podpisać zgodę na operację w przypadku mojej nieświadomości. Dlatego niema możliwości pełnienia świadczeń wolontarystycznych w ramach członków zgromadzenia zakonnego. Warto czasem napisać coś merytorycznego a nie tylko bić pianę.
Tak się składa, że trafiłeś z tym wolontariatem jak kulą w płot. Przez 7 lat byłem dyrektorem Mazowieckiego Centrum Wolontariatu gdzie koordynowałem pracę ponad 20 tysięcy wolontariuszy.
Pozdrawiam
A powiedz mi co tu robisz? Jak nazwać reklamowanie swojej korporacji za darmo pisanie pochlebnych artykułów, ciągłe bronienie jej i opowiadanie bajek. To jest PR za które Ci nie płacą. Ministranci dostają jakieś pieniądze czy marne grosze z łaski księdza bo są na stażu?
Serio nie widzisz żadnych przywilejów księży? ":D
Szkoda mi całego dnia na ich wypisywanie
Pozwolę nie zniżać się do poziomu. Widocznie w Twoim przypadku meteorytyka nie jest największą wartością. Chyba, że troling to Twój sposób na życie.
Pozdrawiam
Uraziłem twoje uczucia religijne mówiąc o pieniądzach i przywilejach?
Podobno był człowiek który rozwalał stragany w kościele
Mt 21,13 Powiedział także: „Napisano: Dom mój będzie nazwany domem modlitwy, a wy zamieniacie go w kryjówkę bandytów”
Nie jesteś w stanie urazić moich uczuć religijnych. Pieniaczy bełkot nie jest wstanie wywołać we mnie żadnych uczuć poza politowaniem nad brakiem merytoryki. Nie zależy Ci na dyskusji, zależy Ci na wzbudzeniu zamieszania.
Uważasz że jestem trolem pieniaczem a to co piszę jest bełkotem? Zdenerwowałeś się chyba.
"Głupi od razu okazuje swą złość, lecz roztropny nie zważa na obelgę."
Źródło: Prz. 12:16
Nie zdenerwowałem się zupełnie. Najzwyczajniej uważam że jesteś trolem, pieniaczem i to co piszesz nie przedstawia żadnej merytorycznej wartości. Zestaw swoje komentarze i ukaż ich wartość merytoryczną. Nie trzeba być znawcą tematu żeby stwierdzić, że jesteś tu tylko po to aby "zakwasić" dyskusję, która dobrze się rozwijała. Twoje komentarze nie wnoszą nic, zupełne zero. Nawet jeżeli szafujesz wyrwanymi z kontekstu fragmentami Pisma Św. co jest bardziej smutne aniżeli śmieszne bo są osoby, którym Pismo Świętej jest wartością.
wypadałoby pomyśleć nad ascezą kleru, to pomoże oddzielić ziarno od plew. to powinna być misja i powołanie, powinno być wiadomo że nie ma co liczyć na luksusy. po co proboszczowi 5k ?
Znam wielu księży ascetów naprawdę wielu, znam masę księży, którzy z ascetyzmem nie mają nic wspólnego. Choć żeby być taki zupełnie obiektywnym to wart powiedzieć, że wierze katolickiej asceza jest zalecana wszystkim nie tylko klerowi ale fakt powinni dawać przykład.
Hej.
Zrobiłem konkurs z nagrodami na pl-religia, nie napisałbyś czegoś?
(sorki, że piszę tu, ale na discord nie mogę Cię dopaść...).
Congratulations @buka90! You received a personal award!
Click here to view your Board
Do not miss the last post from @steemitboard: