You are viewing a single comment's thread from:

RE: strajk nauczycieli

in #polish6 years ago

Nie zawsze średnia dobrze obrazuje sytuację, bo początkujący nauczyciel z wyższym wykształceniem i przygotowaniem pedagogicznym zarabia skandalicznie mało. Już teraz widać brak początkujących w zawodzie i starzenie się kadry pedagogicznej.
Młodzi ludzie po roku, dwóch zamieniają szkołę na inne miejsce pracy. Tym, którzy poświęcili ileś tam czasu i pieniędzy na zrobienie stopni awansu zawodowego po prostu trudniej podjąć taką decyzję. A i wielu z nich po prostu dobrze się czuje w pracy pedagogicznej - to jest coś co naprawdę chcieli robić.

I ja nie chcę 500+ ani innych socjali. Referendum?

Wynagrodzenia powinny rosnąć, bo mamy inflację. I tak - powinny rosnąć powoli wszystkim. Ale co zrobić, jeżeli u nas jest niechlubna "tradycja" podwyżek tylko wtedy, gdy sytuacja zrobi się paląca?

W sumie uważam, że dobrym uzdrowieniem sytuacji i motywatorem do realnych i realistycznych zmian w oświacie byłby masowy odpływ nauczycieli ze szkół. Kto wie, może już niedługo demografia wymusi naprawdę konkretne reformy.

Sort:  

Jeśli ktoś zarabia dużo mniej, to ktoś zarabia też dużo więcej średniej i dyrektorzy raczej średniej nie robią. Postulują podwyżki dla kwoty bazowej zdaje się. Czyli dla tych co zarabiają powyżej średniej też. Nic nie miałbym do najmniej zarabiających.

Związkowcy walczą o podwyżkę w wysokości 1000 zł dla każdego nauczyciela i pracownika niepedagogicznego szkoły.

WTF?!?!

W sumie uważam, że dobrym uzdrowieniem sytuacji i motywatorem do realnych i realistycznych zmian w oświacie byłby masowy odpływ nauczycieli ze szkół. Kto wie, może już niedługo demografia wymusi naprawdę konkretne reformy.

Tu się zgodzę, tylko że w innych zawodach nie ma wcale tak kolorowo, dlatego strajki a nie składanie wypowiedzeń.

Nawet te tysiączłotowe, czyli maksymalne oczekiwane przez jeden związek (drugi postuluje 15% w tym roku i 15% w przyszłym) podwyżki dla każdego nauczyciela kosztowałyby około 6 mld złotych. 500+ to 24,5 mld rocznie.

Właśnie te średnie zarobki to jest specyficzna ciekawostka. "Newsweek" ostatnio opublikował grafikę z informacją, że nauczyciel w Polsce zarabia średnio 98 tys. zł rocznie. Związki zazwyczaj mówią o kwotach netto, ministerstwo o brutto, co slinie rozmywa obraz sytuacji. Wiem, jakie kwoty zarabia kilku nauczycieli znanych mi osobiście - w dyskusji zapewne znów byłby to dowód o niskiej wartości, ale są to pewne fakty, coś co widziałam na własne oczy.