Pożegnania ze Steemem

in #polish6 years ago (edited)

"Żegnam Was, już wiem, nie załatwię wszystkich pilnych spraw (...) jeszcze raz żegnam was, nie spotkamy się...."

Te słowa piosenki zespołu Perfekt - Nie płacz Ewka, kojarzą się głównie z odejściem człowieka z tego świata - i słusznie. Podobno autor tekstu miał myśli samobójcze.

Odejścia kojarzą się głównie z pożegnaniem, które dla wielu osób jest ważne. Coś się kończy i czasem warto pożegnać się z osobą, której już nigdy nie zobaczymy.

piZap_1542290054819.jpg

Co z pożegnaniami w ekosystemie Steem?

Ostatnimi czasy można zauważyć pewien (nazwijmy to) trend, który pojawił się w sumie nie wiadomo z jakiego powodu, a mianowicie chodzi o posty pożegnalne. Nie byłoby to nic dziwnego, bo warto powiedzieć osobom, z którymi ma się kontakt, czyta posty i samemu tworzy, że kończy się swoją działalność na platformie, gdyby nie fakt, że po kilku lub kilkunastu dniach taka osoba powraca do pełnej aktywności jak gdyby nigdy nic.

Czy w takim razie warto w ogóle się żegnać?

Nie trzeba tworzyć i być ogólnie aktywnym przez 24/7. Moim zdaniem, jeżeli czujesz, że z jakiegoś powodu masz chwilowo dość aktywności na Steemie, wystarczy zrobić sobie urlop na jakiś czas i po kłopocie.

Wiele osób zraziło się ceną Steema, przestają wierzyć, że kiedykolwiek wzrośnie kurs. Najlepiej jest traktować kryptowaluty jako lokatę długoterminową. Nie warto przejmować się ceną, skoro i tak wszystko wrzuca się w Steem Power. Obecnie rynek kryptowalut jest w dołku, a biorąc pod uwagę historię wzrostów i spadków, można być pewnym, że kurs jeszcze nie raz nas zaskoczy, szczególnie, że cały rynek można dalej traktować jako nowy.

Początek i koniec

Rozpoczynając swoją przygodę na Steemie warto się przywitać, napisać kilka słów o sobie. Wzamian otrzymujemy informacje, które pomagają nam lepiej poznać działanie ekosystemu oraz podpowiedzi jak najlepiej zacząć.

W takim razie skoro przywitaliśmy się to możemy się również pożegnać?

Warto być pewnym swoich decyzji. Pisanie postów pożegnalnych nie wnosi zbyt wiele do wartości platformy, a przy tym często staje się przedmiotem drwin ze strony innych użytkowników zwłaszcza w tak małym gronie jakim jest społeczność #polish.

road-908176_1920.jpg

Wielu ludzi przychodzi na platformę, wita się, napisze jeden post (który jest zazwyczaj źle otagowany), nic nie zarobi i ucieka, bo widzi, że na Steemie nie da się zarobić.

My, stali bywalcy #polish możemy cieszyć się z tego, że parę centów nam przybywa. Jest wiele projektów wsparcia, dzięki którym kwota przy poście wygląda lepiej. Co jeśli nie byłoby projektu Wise, który stworzył @noisy lub Perpetuummobile @mmmmkkkk311?

Tak naprawdę, po tagu #polish hulałby wiatr i tylko garstka wytrwałych Steemian pisałaby posty. Ale czy w takim przypadku jest sens pisać, skoro nie ma odbiorców?

Dlatego, jeśli miałbyś zamiar przestać tworzyć, warto zostać dla samego czytania i oddawania swoich głosów, zawsze możesz zdobyć parę centów na kuratorstwie. Jeśli nawet nie chcesz tego robić, ale zostawiasz swoje konto i Steem Power na lepsze czasy, warto podpiąć swój głos do osób, które aktywnie oddają swoje głosy. Przecież zwroty z kuratorki również otrzymasz.

A jeśli wolisz opuścić platformę Steem i przenieść się na inną podobną, warto być ostrożnym. Rynek kryptowalut jest kruchy i wiele projektów powstawało, a za jakiś czas upadało, albo było ofiarami ataków hakerskich.

Steem pod tym względem jest sprawdzony, widnieje na giełdzie i realnie można wpłacać i wypłacać tokeny, dodatkowo jest pierwszą tego typu platformą opartą o blockchain. Bierzmy przykład z Bitcoina, który jest pierwszą kryptowalutą i przy dzisiejszym kursie uważa się, że cena jest niska, lecz jeszcze nie tak dawno Bitcoin był po parenaście centów. Ale do takiego poziomu, jaki jest obecnie, potrzebował paru lat.

piZap_1542289163415.jpg

Dajmy szansę Steemowi i nie żegnajmy się z nim, bo nie wiadomo co przyniesie jutro. Warto dla oczyszczenia umysłu poprostu na pewien czas przestać być aktywnym. Platforma cały czas się rozwija, dochodzą nowe projekty, które mają rozszerzyć działalność Steema i otworzyć bardziej na świat. Dlatego warto poczekać na lepsze czasy, a co do twórczości, trzeba poprostu robić swoje.

Czy jeśli kurs Steema podskoczy do np. 5$ nie powrócisz na platformę?

Nigdy nie mów nigdy!


Powyższy post nie ma na celu obrażenia kogokolwiek. Są to moje prywatne przemyślenia, które zamieszczam pod wpływem inspiracji tematem nr 3 Tematów Tygodnia nr 54.

Sort:  

Tu jest dobrze :-) Never give up! POZDRO!

Posted using Partiko Android

Tutaj jest najlepiej 😉

Już myślałem że mówisz pa.
Coś mi się wydaje że to problem że ludzie tu liczą na zarobek. Tu jest po prostu fajniej. Dużo ciekawsze dyskusje niż na konkurencyjnych platformach.

Aktywność na platformie trzeba traktować jako zabawę inaczej nici z dłuższej działalności. Nie wiadomo jak będzie w przyszłości, może kurs pójdzie szybko w górę, a wtedy będze wysyp postów, które będą liczyły jedynie na zarobek.

Teraz posty są bardzo merytoryczne, każdy się stara, żeby jakość była jak największa. Przy większym kursie ta jakość albo spadnie, albo wręcz przeciwnie - wzrośnie. Pewne jest to, że wielu użytkowników będzie liczyło na duże i szybkie pieniądze. Kurs Steema zawsze weryfikuje osoby i pokazuje kto jest tu dla idei a kto dla kasy.

Póki co ja z platformą się nie żegnam. Podoba mi się to, co robię, lubię jak ludzie czytają to co napiszę, a tokeny tylko dają dodatkowego kopa do działania i nieważne ile ich jest, ważne, że człowiek robi to co lubi.

Od razu downvote za przestraszenie!

Oczywiście żartuję, ale następnym razem tak nie strasz. Szkoda by było stracić twórcę, który robi posty w tak dobrej jakości.

Zgadzam się z twoim postem. Pomimo tego, że jestem wdzięczny @noisy oraz @mmmmkkkk311 za stworzone projekty wspierające społeczność to ja i tak nie jestem tutaj dla tych tokenów. Jestem tu dlatego, że są tutaj bardzo dobre treści, no i oczywiście dlatego, że poznałem tutaj wielu fajnych ludzi (bardziej na Steem.chat no, ale zawsze to steem ;D ). Tak czy tak, także polecam nie przejmować się ciągłym wahaniem kursu STEEM tylko tworzyć dla własnego poczucia spełnienia. A jeżeli komuś nie sprawia przyjemności tworzenie bloga, to motywacją do tworzenia dobrych treści jest to, że każdy może wpisać sobie takiego bloga do swojego CV.

Pozdrawiam i wierzę w to, że jeszcze dłuuugo będziesz tworzył na steemit :)

Jestem tu dlatego, że są tutaj bardzo dobre treści, no i oczywiście dlatego, że poznałem tutaj wielu fajnych ludzi

Jestem tu z tego samego powodu. Mogę dodać tylko, że nigdy wcześniej żadnego bloga nie prowadziłem, a zabawa na Steemicie bardzo mi się spodobała. Lubię czytać, komentować, a co najważniejsze - pisać posty. Mam nadzieję tylko, że sama platforma się szybko nie zawinie i będzie można bawić się jeszcze przez wiele lat.

Po prostu Steemit :D
Dosyć, że się bawisz to masz czym się pochwalić na rozmowie kwalifikacyjnej, no i zarabiasz STEEM. No chyba, że zarabiasz tak dużo, że nie musisz chodzić na rozmowy tylko blog jest twoją pracą.

Ale czy w takim przypadku jest sens pisać, skoro nie ma odbiorców?

Nie wiem skąd to przekonanie, że to Steem ma dać autorom odbiorców. Dobry autor przynosi odbiorców ze sobą albo po prostu pozwala się znaleźć gdziekolwiek by nie tworzył.

Wszystkie teksty ze Steema są indeksowane przez Google. Wszystkie teksty człowiek może promować własnymi siłami w innych social media. Pisanie, że na Steem nie ma odbiorców jest jak narzekanie, że na imprezie jest mało osób... i zapominanie o fakcie, że nie dało się nikomu znać, że impreza będzie.

Faktem jest, że większość przychodzi tu po dolary, które są widoczne przy poście. Teraz przy obecnym kursie widać kto się nim nie przejmuje.

Owszem teksty możemy promować w każdy możliwy sposób, ale szkoda, że nie ma ilości wyświetleń danego postu. Tak naprawdę osoba spoza Steem nie może zostawić komentarza i nie mamy w ogóle pewności czy ktoś przeczytał nawet tytuł naszego tekstu.

Pisanie, że na Steem nie ma odbiorców jest jak narzekanie, że na imprezie jest mało osób...

To jest fakt. Tylko bardziej chodziło mi o to, że przy obecnym kursie bez wsparcia, ludzie zarabialiby po 50 centów, albo nawet nie tyle, bo Steem Power rósłby bardzo wolno, co przekłada się na siłę głosu. Już część osób emigruje na nową platformę w poszukiwaniu lepszych pieniędzy, co oczywiście może być złudne. Póki się tworzy i czerpie z tego radość, tokeny powinny być na drugim planie zwłaszcza jeśli chodzi o długoterminową aktywność.

Dla mnie platforma jest w porządku, godze się na warunki jakie tu panują i cieszę się, że zacząłem blogować od zera, a dzisiaj mam stałych czytelników z którymi można podyskutować na różne tematy. Autorzy na Steemie to też odbiorcy i to jest fajne.