Ja na MySpace głównie słuchałem muzyki (sprawdzałem próbkę twórczości wykonawców, których z jakiegoś powodu chciałem poznać), ale denerwował mnie wieszający się odtwarzacz. Z mojej perspektywy, biorąc pod uwagę, do czego mi osobiście służył ten serwis, MySpace został swego czasu wygryziony przez SoundCloud - bardzo ucieszyła mnie lepiej działająca konkurencja. :)
Zatem mamy podobną "historię" związaną z MySpace. Dla mnie to też była przede wszystkim platforma służąca poszukiwaniu muzyki i twórców, utrzymywaniu z nimi kontaktu i byciu na bieżąco z muzyką w preferowanych przeze mnie gatunkach.
Obecnie również jestem mocno aktywny na SoundCloud oraz na Mixcloud.
Ja gorąco polecam bandcampa. Nie jest niestety open source, ale ma bardzo fajną politykę.