Sort:  

Ten kot w locie to nie fotomontaż :P To syn Artura robił to zdjęcie, miał powiedziane, kiedy cyknąć biorąc pod uwagę okoliczności przyrody... na drugim zdjęciu kot wylądował, ten lizak to rasowe jedno z dwóch a na dole schroniskowa dziewuszka, która nie wiadomo dlaczego została oddana do schroniska. Cudo nad cudami ever :)

Przesympatyczne zdjęcie.

Poprawka: to na dole to chłopczyk, Rene.

No, tak mi się wydawało :D

Po czym poznałeś?

Po grzywce.