Dla mnie Bóg jest obrazem władcy absolutnego, szczególnie ten ze starego testamentu. Dla niego tak na prawdę liczy się tylko jedno - czy jesteś ślepo posłuszny i mowa o "wolnej woli" w jego wydaniu jest hipokryzją. Świadomie odrzuciłam taki obraz boga i jeśli trzeba, poniosę tego konsekwencje.