Każdy korzysta z Kaizen!
Teza zawarta w tytule może być nieco zuchwała, ale nie ma w niej fałszu. Stosujemy Kaizen, ponieważ jest to naturalny system rozwoju (jeśli nie wiesz, czym jest Kaizen, zapraszam do mojego poprzedniego artykułu).
Kiedy pracowałem w laboratorium, często musiałem myć płytki używane do badań. Prawie zawsze były mocno zabrudzone klejem, który ciężko odchodził, mimo że używałem silnego rozpuszczalnika. Początkowo moja praca wyglądała w ten sposób, że brałem płytkę, kładłem ją na arkuszu czyściwa, spryskiwałem rozpuszczalnikiem i zdzierałem klej. Trwało to długo, było męczące i mało wydajne. Myłem może z 30 płytek na godzinę.
Jakiś czas później stwierdziłem, że wezmę więcej płytek, trzy, pięć, dziewięć, spryskiwałem je wszystkie rozpuszczalnikiem, który powodował pęcznienie kleju i ułatwiał jego usunięcie. Dzięki temu każda kolejna płytka była lżejsza do umycia, a w ciągu godziny byłem w stanie umyć ich nawet 80.
To jednak nie był koniec ulepszeń. Pomyślałem sobie, co gdyby mieć dwa arkusze z 9 płytkami na każdym? W ten sposób mogłem pozwolić rozpuszczalnikowi działać dłużej, zanim zacznę zdzierać klej. Ulepszenie oczywiście zadziałało, a moja praca była znacznie mniej męcząca. Pod koniec pracy osiągnąłem wydajność nawet 100 płytek na godzinę, co jest trzykrotnością wydajności początkowej.
Było to moje małe usprawnienie, którego potem uczyłem nowych pracowników w laboratorium. Ten rodzący się przez około tydzień system jest pełnoprawnym Kaizenem — wymyśliłem, wprowadziłem, przetestowałem, przekazałem wiedzę innym. Na tej zasadzie Kaizenami są różnego rodzaju lifehacki używane np. w kuchni.
Kuchnia to swoją drogą, idealne miejsce, w którym można zaobserwować mimowolne Kaizeny. Czasami obserwuję moją Mamę, która gotuje, Wstawia wodę, w międzyczasie kroi warzywa, dogląda duszącego się mięsa itp. Proces przyrządzania rosołu to w dużej mierze czekanie, strach pomyśleć jak długo gotowałaby obiad, gdyby przed przystąpieniem do innej czynności czekała aż skończy się pierwsza.
I to w zasadzie koniec tej krótkiej notki, gdy następnym razem będziecie wykonywać jakąś powtarzalną czynność, pomyślcie o tym, czy w jej trakcie nie wprowadzacie kolejnych ulepszeń, dzięki czemu wasza praca jest lżejsza i bardziej wydajna. Jeśli tak będzie, pamiętajcie o tym, że wykorzystujecie w praktyce filozofię Kaizen.
Dobry przykład z podnoszeniem wydajności.