#27 Najbardziej wzruszające filmy
Często płaczę na filmach. Bardzo często. Oto lista, która wzrusza mnie, niezależnie od tego, który raz je oglądam. Nie ma tu filmów animowanych, ani seriali bo to materiały na oddzielne listy.
10. Avengers: Wojna bez granic
Trochę wstyd się przyznać. Przy wielkich klasykach zestawiłam tegoroczny film Marvela.. niestety, wzrusza mnie na samą myśl. Sceny, które mnie dobiły: śmierć Gamory, próba odebrania Thanosowi rękawicy, śmierć Spider-Mana.
9. Avatar
Cały temat „Avatara” jest warty wzruszenia. Bestialskie potraktowanie mieszkańców planety Pandora sprawia, że szklą mi się oczy. Wielu bohaterów ginie, cudowna jest także scena gdy Trudy buntuje się przeciwko inwazji, jednak najbardziej dotknął mnie moment gdy Neytiri mówi: „I see you”.
8. Igrzyska Śmierci
W każdej części znajduje się scena, która wywołuje płacz. W jedynce jest to Katniss zgłaszająca się za Prim, w dwójce śmierć Cinny i końcówka, gdy Katniss orientuje się że nie uratowali Peety, w trójce wywiady z Peetą i reakcja Katniss, oraz rebelianci śpiewający „Hanging Tree”, a w czwórce hm.. śmierć Prim. Pamiętam że w książce dobił mnie (dosłownie, ryczałam jak bóbr) moment gdy Katniss mówiła do kota, że „Prim już nie ma”.
7. Interstellar
Tragiczny los Coopera i jego córki Murph jest pięknym wątkiem, niezwykle wzruszającym. Wszystkie nagrania które mu wysyła sprawiają, że łzy spływają po twarzy, jednak moment, gdy on, gdzieś między wymiarami woła do swojej córki „Make him stay, Murph! Don’t let me leave! No!” Poza tym scenariusz jest piękny, opowiada o katastrofie która spotkała ludzi. Bardzo cenny film.
6. Matrix
Bardzo lubię Matrix, choć drażnią mnie denne interpretacje tego filmu.. cała trylogia jest świetną rozrywką zmuszającą do refleksji jednak jest jedna scena, która łamie mi serce. Jest to śmierć Trinity. Zarówno w „Reaktywacji” jak i „Rewolucjach”. Pierwszy przypadek to sen Neo i scena, gdy ją ratuje. Jest to moim zdaniem najbardziej miłosna scena filmowa (+ muzyka). Kolejna, to już prawdziwa śmierć Trinity. Trwa kilka minut, para prowadzi rozmowę w totalnej ciszy, bez muzyki, jednak jest tak naładowana emocjami, że nie potrafię na niej nie płakać.
5. Romeo i Julia
Nie lubię gdy Leonardo Di Caprio umiera :) nigdy. W żadnym filmie. Jednak jako fanka twórczości Szekspira bardzo ostro krytykuję tę ekranizację. Jednak śmierć Romea i Julii dosłownie rozrywa mi serce. Pierwszy raz oglądałam ten film na lekcji języka polskiego w gimnazjum. Nie zdarza mi się płakać w miejscach publicznych, jednak wtedy musiałam wyjść z klasy. Nie potrafiłam powstrzymać łez. I zostało tak do dziś.
4. Czarny Książę
Nie wiem co takiego jest w tym filmie.. czy muzyka, czy narracja, czy sam widok cierpiących zwierząt. To przerażające i dobijające. To film fabularny, który otworzył mi oczy w dzieciństwie. Za każdym razem gdy go oglądałam czułam złość i stale zadawałam pytania „jak ludzie mogą być tak okrutni?”. Rodzice zabronili mi oglądać ten film. Ale moje poglądy się nie zmieniły :)
3. Psim tropem do domu
Niedawno natrafiłam na ten film w telewizji. Postanowiłam go obejrzeć. Tak bez zobowiązań. Widziałam go ostatnio w dzieciństwie. Teraz nie dałam rady. Opowiada o człowieku, który po śmierci trafił w ciało psa. Słyszymy jego myśli, wiemy że tęskni za rodziną, a jednocześnie poznaje brutalny świat bezdomnego zwierzęcia. Ten film to horror dla miłośników zwierząt. Zaskoczył mnie po latach.
2. A.I. Sztuczna Inteligencja
Najsmutniejszy film na świecie. Nie jest na pierwszym miejscu chyba tylko dlatego, że unikam go jak ognia. Od wielu lat go nie oglądałam. Nie jestem w stanie. Każda scena sprawia, że chce mi się płakać. Genialny film. Wszystkie dialogi to wyciskacze łez – „We are suffering of the mistakes they made because when the end comes, all that will be left i sus. That’s why they hate us.” Nie mogę o tym dłużej myśleć.. Och Teddy!
1. Titanic
Oto pierwsze miejsce, ponieważ nie jestem w stanie wytłumaczyć swojej rozpaczy na samą myśl o nim. Gdy słucham piosenek z ścieżki dźwiękowej – również płaczę. Wzrusza mnie przepiękna historia miłości, którą zakończyła katastrofa. A mogło być tak pięknie. Zawsze mam nadzieję, że Jack nie zginie. Najbardziej poruszają mnie sceny: samobójcza próba Rose, pierwszy pocałunek na dziobie statku (szczególnie chwila gdy Rose mówi: „I changed my mind”), Rose wyskakująca z szalupy i biegnąca do Jacka (NAJGORSZE), oraz oczywiście śmierć Jacka. Ten film mnie dobija. Widziałam go setki razy i jest coraz gorzej.
Ja wzruszam się nawet na reklamach hehe. Ale łzy gdy zginął Mufasa pamiętam do dziś...
o tak, "Król Lew" to wyciskacz łez!
Mnie najbardziej ruszyła "Zielona Mila". Jest to chyba jeden z niewielu przykładów, kiedy film jest lepszy od książki. Mistrzowski scenariusz, a aktorstwo na naprawdę niespotykanym poziomie. Bardzo polecam film. Jeżeli nie widziałaś, to zobacz koniecznie.
widziałam, kilkakrotnie. to bardzo ciężki film, ale wzruszył mnie.. może raz? faktycznie, jest genialny, ale nie trafił w moje serce :)
Zgadzam się - najbardziej wzruszający film, ryczę na nim jak bóbr. Jak leci powtórka,a ogląda go moja małżonka to wychodzę albo zakładam słuchawki włączam wota, bo wiem, że nie wyrobie i będę ryczał. Oglądałem go już kilka razy.
Pozdrawiam.
Mi się tak w życiu porobiło, że wzrusza mnie na prawde wiele, ostatnio nawet popłakałam się czytając kartke z życzeniami imieninowymi dla cioci. Część z filmów, które wymieniłaś mega na mnie działa, najbardziej Titanic i Igrzyska śmierci. Swoją drogą twój artykuł przypomniał mi taką nieciekawą rzecz z dzieciństwa, jak to spotykaliśmy się częścią rodziny u mojej babci, a było to dość często jak byłam mała i dzieciaki siedziały w jednym pokoju oglądając bajki na VHS, zawsze jakaś bajka a do tego ZAWSZE Król Lew.
Po pewnym czasie miałam zakaz na drugą część seansu z dzieciakami, gdyż za każdym razem na tej bajce bardzo mocno płakałam, tak że nasi rodzice zbiegali się przestraszeni do naszej salki kinowej. Do dziś moment jak Simba znajduje martwego tate i jego próby obudzenia go wywołują we mnie łzy.
mam tak samo! "Król Lew" to najsmutniejsza bajka świata! do dzisiaj mam traumę.. i u mnie w domu było tak samo! zanim poszłam do szkoły to dzień w dzień oglądałam "Pocahontas" i "Króla Lwa". nie wiem jak długo to trwało, ale do dzisiaj znam te bajki na pamięć.. masakra, że też to się nie nudziło :D
"Gwiazd naszych wina" (2014)... :(
jeszcze nie oglądałam! od dawna przymierzam się do tego filmu, ale trochę się boję..
Nie ma się czego bać! ;)
Aha, i pamiętać o chusteczkach...
Dobry film
Świetne zestawienie! Przy kilku pozycjach byłem zaskoczony Twoim wyborem, ale pierwsze miejsce obstawiłbym takie samo :) TITANIC to również dla mnie najbardziej wzruszający film ever...
Dziękuję, że przypomniałaś mi o filmie Czarny Książę. Jeśli nic mi się nie pomyliło, to oglądałem go jako dziecko i strasznie przy nim płakałem...
Jakie tytuły znalazłyby się na mojej liście? Na szybko do głowy mi przychodzi Życie jest piękne, Efekt motyla, Wszystko za życie, Chłopiec w pasiastej piżamie, Manchester by The Sea, Mój przyjaciel Hachiko, Moja dziewczyna, Siedem dusz, Między słowami, Blue Valentine, Ostatnia miłość na Ziemi.
chyba każdy dzieciak płakał na "Czarnym Księciu" :)
gdybym miała stworzyć listę TOP50 to na pewno pojawiłoby się tam parę wskazanych przez Ciebie tytułów, ale już nie miałam na nie miejsca!
bardzo cieszę się że podałeś swoją listę! :)
Płaczę na wielu filmach - bo miękki ze mnie facet, ale nie przejmuję się tym, ponoć dobrze jest czasami uronić trochę łez.
Wczoraj ryczałem jak oglądałem dokument o dwuletniej dziewczynce mającej osiem kończyn i poddano ją operacji. Całe szczęście, że wszystko zakończyło się pomyślnie.