Sort:  

Nie przeczytałeś nic takiego tylko tak to zrozumiałeś. Nic takiego nie powiedziałem.Nie chcesz to nie ciągnij ja nie mam tu na celu cię w żaden sposób obrażać ani mówić że nie masz nic ciekawego do powiedzenia. Cieszę się że nawiązuje się dyskusja ponieważ na taką liczyłem ;) ale dla mnie wypowiadasz się w tej chwili z niezwykłą pewnością na temat o którym nie masz za bardzo pojęcia. Dowodem na to jest chociażby to że nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi i ją przeinaczasz.

Chodzi mi o to że posiadając podstawy z zakresu socjologii wiedziałbyś jak bardzo social media wpływają na opinię publiczną szczególnie osób młodszych a także programy sterowania opinia publiczna za sprawą tych mediów. Jest wiele materiałów nt tego jak np Donald Trump wygrał swoja kampanię między innymi dzięki FB i Twitterowi.

YT jest miejscem gdzie znajdziesz wiele opiniotwórczych materiałów . ponadto ludzie w większości przypadków szukają wiedzy w internecie poprzez Google fb i yt jako te 3 usługi ograniczają dostęp do treści niewygodnych które nie maja tu nic wspólnego z treścią jak ją nazwałeś "byle co" a raczej są wymierzone w zakłamanie współczesnej narracji politycznej czy też przekonań naukowych na bardzo wysokim poziomie to blokuja swobodny dostęp do informacji i kształtują w pewnym stopniu społeczne trendy. Jeśli tego nie rozumiesz i nie znasz podstaw na których sa oparte moje twierdzenia(a twoje słowa to potwierdzają ponieważ nie krytykujesz i nie odnosisz się do tych podstaw w swoich twierdzeniach) to właśnie dlatego uważam że nie masz pojęcia o czym mówisz chociaż przyznaję ze może byłem dość opryskliwy w swojej wypowiedzi i mogło cię to urazić.