Analiza zła w Full Metal Alchemist: Brotherhood - post filozoficzny [Analysis of evil in FMAB - with spoilers]
That post is my analysis of evil in Japanese anime Full Metal Alchemist Brotherhood. It is written in Polish, but the topic is related with Japan.
Uwaga - post zawiera spoilery, więc nie czytaj go jeśli zamierzasz obejrzeć FMAB ale jeszcze tego nie zrobiłeś.
Wkręciłem Was w poprzednim poście. Barry the Chopper nie jest głównym antagonistą w FMAB. Jest nim The Little One Inside the Flask, znany także jako Dwarf From the Flask albo Father albo moje ulubione określenie "Homunkulus z Kolby".
Zacznijmy od początku:
Materiał filmowy nr 1:
Wszystko zaczęło się kilkaset lat przed główną akcją FMAB. W pustynnym i przebogatym mieście-państwie Xerxes, królewski alchemik użył pobranej od Niewolnika nr 23 krwi do eksperymentu, w wyniku którego powstał pierwszy homunkulus. Homunkulus nadał Niewolnikowi imię "Van Hohenheim" i "zaprzyjaźnił się" z nim. Pewnego dnia Hohenheim spytał homunkulusa jakie jest jego marzenie, na co ten odpowiedział: "Wiesz co, chciałbym po prostu móc opuścić tę kolbę". Pewnego dnia król Xerxes spytał homunkulusa czy może stać się nieśmiertelny, i okazało się, że tak. Homunkulus rozkazał królowi rozlać niewinną krew w 10 miejscach - wsiach wokół państwa-miasta. Gdy alchemicy rozpoczęli rytuał, z ziemi wyrosły czarne ręce i chwyciły ponad milion mieszkańców Xerxes, w tym króla. Albowiem osobą stojącą na samym środku kręgu alchemii był...niczego nieświadomy Van Hohenheim, trzymający w rękach kolbę i jej podłego mieszkańca. Światło, utrata przytomności i powrót. Van Hohenheim obudził się i ujrzał tysiące martwych ciał. I jedno żywe - swojego klona. Homunkulus najpierw wyssał dusze ponad miliona Xerxejczyków i umieścił je w ciele Hohenheima, aby uczynić go nieśmiertelnym, po czym sklonował sobie jego ciało i wziął połowę dusz, aby też takim być.
Homunkulus mógł być teraz szczęśliwy. Uwolnił się z kolby i miał wieczność by robić czego tylko zapragnie. Jednak, przez kilkaset lat swojego życia, nie był szczęśliwy ani jednego dnia. Uznał, że Xerxes to za mało, a jego ciało to za mało. Chciał zostać bytem idealnym, być jednym i wszystkim. Stworzył potajemnie państwo, którego celem było utworzenie kręgu alchemicznego wokół całego państwa i wyssanie dusz kilkudziesięciu milionów ludzi, aby otrzymać moc wystarczającą do pochłonięcia Boga (chociaż w tym anime wolę nazywać Boga Prawdą niż Bogiem). Realizacja planu trwała kilkaset lat. W międzyczasie Kolbiarz stworzył siedem nowych homunkulusów z samego siebie, które pomagały mu w realizacji celu. Nosili imiona: Pride, Lust, Envy, Sloth, Wrath, Greed oraz Gluttony. Wyglądają znajomo, prawda?
Materiał filmowy nr 2:
W czasie realizacji planu, Kolbiarz przez kilkaset lat prawdopodobnie nie opuszczał swojej kryjówki ukrytej pod ziemią tuż pod budynkiem centrum sił zbrojnych państwa Amestris. Uwolnił się z kolby tylko po to, by stworzyć sobi nowe więzienie. Chciał być wolny, a sam zniszczył swoje więzienie tylko po to, żeby przenieść się do innego.
Ostatecznie Kolbiarz został pokonany (właśnie w ostatnich odcinkach FMAB), ale spytajmy - co by się stało, gdyby nie został? Pochłonął Boga, a co byłoby dalej? Później pewnie stwierdziłby, że teraz planeta na której leżało Amestris jest jego więzieniem, więc należy wyssać dusze całej planety i ją pochłonąć. Następnie stwierdziłby, że teraz cały Wszechświat jest jego więzieniem, więc należy stworzyć krąg alchemiczny wokół całego Wszechświata i go pochłonąć. A na koniec... stwierdziłby, że teraz gdy nie ma już niczego poza nim, to... on sam jest swoim więzieniem. Po zjedzeniu całego świata, Homunkulus z Kolby nadal nie byłby wolny. Stale chciałby tylko powiększać swoją kolbę, ale przez wieczność byłby w kolbie. Urojonej kolbie.
Materiał filmowy nr 3:
"I just wanted to know everything about this world. I just wanted to be free! Free to know!" - to są ostatnie słowa Homunkulusa z Kolby, przynajmniej przed śmiercią.
Materiał filmowy nr 4 - najważniejszy:
Dlaczego Bóg odrzucił połącznie z Homunkulusem? "You were incapable of believing in Yourself". Przez kilkaset lat, Homunkulus nie zrobił nic. Źródłem całej jego potęgi byli ludzie, którzy byli dla niego tak marni, że nawet nie tracił czasu na osądzanie ich. Chciał poznać wszystkie tajemnice wszechświata, tymczasem przez kilkaset lat nie poświęcił na to ani sekundy - chciał jedynie wykraść wszystkie tajemnice odkryte przez ludzi, nawet gdyby pochłonął ich wszystkich, wiedziałby tylko tyle, ile łącznie wiedzieli ludzie, i ani jednej tajemnicy więcej. Jak to się ma do poznania całości Wszechświata? Następnie zapragnął pochłonąć Prawdę, która już to wszystko znała, bo była tym wszystkim. Symboliczne jest to, że Tablica Prawdy ukazana w tej scenie za Homunkulusem jest pusta, albowiem przez prawie 500 lat życia nie nauczył się on niczego (przepis na eksperyment kradnący dusze znał, bo powstał z Prawdy, która znała wszystko, więc coś w nim było od początku; w momencie śmierci nadal wiedział tylko to, co wiedział w momencie powstania), pragnął jedynie skraść wiedzę wszystkich innych bytów. Jestem nieśmiertelny, więc mogę nieskończenie wiele czasu prokrastynować, a i tak zdobędę wszystko. Przez prawie 500 lat nie porozmawiał z ani jedną duszą mieszkańca Xerxes którą pochłonął, nie pozyskał wiedzy ani handlarza, ani prostytutki, ani gospodyni domowej, ani niczyjej. Van Hohenheim przez te kilkaset lat porozmawiał z kilkuset tysiącami dusz, co pomogło mu w pokonaniu Kolbiarza.
"What's wrong with that? I only wanted to obtain perfection! I wanted this world's knowledge for my own! Why should I be punished for that? What's wrong with craving knowledge? What's wrong with seeking perfection?"
Gdy Homunkulus zadał te pytania Prawdzie, Prawda nie odpowiedziała nic, milczy. Dlatego, że... nie ma w tym nic złego! To nie cel Kolbiarza był zły, to droga jaką obrał do tego celu była zła.
Homunkulus chciał ukarać ludzi, za to że bawili się w Boga, tworząc go, więc sam nie chciał stworzyć niczego nowego. Aż pasuje tutaj dać cytat Tolkiena, że zło nie jest w stanie stworzyć niczego nowego. Potrafi tylko niszczyć i przerabiać to, co stworzyło dobro.
"What did I do wrong? What should I have done?" "You must have seen the answer" - ależ ta odpowiedź Prawdy dobrze tutaj siadła, po polsku to by nie zabrzmiało tak dobrze.
Przejdźmy teraz do siedmiu synów Kolbiarza, grzechów głównych. Powstali oni z uczuć Kolbiarza, który dzięki pozbyciu się ich stał się obojętny na ludzi i traktował ich tak, jak powiedział w filmie nr 2.
Siódemka została ukazana wspaniale. Z pozoru wydają się zadowoleni z bycia homunkulusami, pogardzają ludźmi, a koniec końców... okazują się ucieleśnieniem kompleksów. Pride, najbardziej pogardzający ludźmi, umiera gdy ktoś mu uświadamia, że cały czas jedyne do czego dążył to przejęcie ludzkiego ciała. Jak ktoś dumny z bycia ponad robakiem, może pożądać ciała robaka? Duma została ośmieszona i umarła. Gluttony, Obżartość, umarł zjedzony. Envy, z pozoru wyśmiewający ludzi, skrycie zazdrościł ludziom ich uczuć. Wydawał się najgorszą mendą, ale gdy popełnił samobójstwo, można było mu tylko współczuć.
Nie tylko śmierci homunkulusów są ukazane ciekawie. Także ich "wado-zalety". Sloth, Lenistwo, był... najszybszym homunkulusem, ale przez swoje lenistwo, niemal nigdy nie był w stanie użyć swojej mocy. Envy, mający język bardziej trujący niż Grima z Władcy Pierścieni, miał kilka momentów gdy się uśmiechnął i nawet powiedział coś ~miłego (a na pewno nie złego) gdy jakiś człowiek powiedział mu coś pozytywnego np. docenił jego siłę i spryt, był homunkulusem który potrafił się zachowywać jak człowiek, ale jego zazdrość mu na to prawie nigdy nie pozwalała. Największą słabością każdego homunkulusa był on sam. Ludzie pokonali homunkulusy, bo zamiast negować istnienie swoich słabości, stawili im czoła i pokonywali je.
Wrath, nienawidził ludzi za to, że... byli wolni. Jego całe życie zostało zaprogramowane z góry, o niemal niczym nie mógł decydować sam. Jedyną ważną decyzją jaką mógł podjąć w życiu był wybór żony, dlatego mimo że spędził 60 lat żyjąc jak normalny człowiek, była jedynym człowiekiem którą kochał.
Homunkulusy nie rozwijały się, bo od początku uważały się za doskonałe, a już na pewno lepsze od ludzi. Tak naprawdę na koniec okazało się jednak, że każdy homunkulus nienawidził ludzi za to, że nie byli tacy jak on, albo lepiej - nienawidził samego siebie za to, że nie był tacy jak ludzie. Piękne jest też to, że Greed, Chciwość, był tak chciwy, że aż zbuntował się przeciw Homunkulusowi z Kolby i przyczynił się do jego pokonania, bo po co miał pozwolić mu przejąć Boga skoro był tak chciwy, że sam tego zapragnął. Można powiedzieć, że każdy z siedmu homunkulusów sam był swoim więzieniem, tak jak byłby nim Homunkulus z Kolby, gdyby pochłonął wszystko. Zwróćmy też uwagę, że pozbycie się siedmiu wad nic Kolbiarzowi nie dało, bo jego problemem nie było to, że był zbyt gniewny, zbyt zachłanny albo zbyt leniwy. Jego problemem było to, że chciał być wszystkim, nie tworząc niczego. Chciał złamać alchemiczną zasadę równoważnej wymiany. Chciał dać nic, a wziąć wszystko. Parafrazując Kubę Wojewódzkiego, miał tylko jedną wadę: brak zalet. Chciał zostać najlepszą istotą we Wszechświecie nie poprzez uczynienie siebie lepszym od wszystkich innych, ale poprzez uczynienie wszystkich innych gorszymi od siebie.
@maciejficek さん、こんにちは。
💡 アップボートガイド 💡
tomoyan.witnessに投票お願いします👇
https://steemitwallet.com/~witnesses
分からない事は何でも質問して下さい🙇