Batoniki czekoladowe domowej roboty
Od kilku lat z przerwami nie jem mięsa. Od niedawna próbuję usilnie unikać glutenu. Te dwie rzeczy + fakt, że się uczę nie pozwala mi na kupowanie przekąsek i słodyczy w marketach/barach/restauracjach. Już raz zrobiłam batoniki a'la bounty, dzisiaj jednak postanowiłam wypróbować czegoś bardziej kalorycznego, energetycznego.
(nie wygląda to najapetyczniej, ale proszę mi wierzyć, jest naprawdę pyszne!)
Batonik jest banalny w przygotowaniu, wystarczy zmiksować orzechy, kakao i sól. Później dodać odcedzone daktyle i wanilię. Na końcu przełożyć masę batonikową do pojemnika, wyrównać i włożyć do lodówki. Po kilku godzinach pokroić, i gotowe!
Składniki:
• szklanka orzechów laskowych,
• szklanka orzechów nerkowca,
• ½ szklanki daktyli, moczonych wcześniej kilka godzin w wodzie,
• łyżka kakao (można zastąpić karobem),
• kilka kropel ekstraktu waniliowego,
• szczypta soli,
• łyżka miodu/cukru.
Myślę, że taki batonik to świetna alternatywa kanapki, a jeśli nie alternatywa, to na pewno urozmaicenie lunchu. :)
Przepis "ukradłam" z https://zszywka.pl/p/1-baton-mocyskladniki----8-lyzek-pl-17283847.html
Chętnie bym takich pyszności spróbował, tylko jest jeden problem. Nie chce mi się tego samemu robić...
Och, ale przyrządzenie takiej przekąski naprawdę nie jest trudne. Zachęcam do spróbowania! :)
Najpierw spróbuję namówić kogoś innego, by zrobił je dla mnie :D
wygląda bardzo ładnie,napewno spróbuję :)
Congratulations @jamnior! You have completed some achievement on Steemit and have been rewarded with new badge(s) :
Award for the number of upvotes
Click on any badge to view your own Board of Honor on SteemitBoard.
For more information about SteemitBoard, click here
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word
STOP