Praca po pracy
Wieczór dobry! :)
Mam nadzieje, że przyjemnie spędzany!
Większość z nas pracuje na pełny etat. Jak niektórzy z Was pamiętają ja niedawno zmieniłam pracę (na biurową), ale nigdy wcześniej nie chwaliłam się, co robiłam wcześniej... ;) otóż z wykształcenia jestem przedszkolanką i to jest moja wielka pasja - od zawsze lubiłam dzieci, a one zawsze lubiły mnie :)
Kiedy razem z nowym rokiem zaczęłam nowa pracę, w moim życiu wiele sie zmieniło, ale nie to, że naprawdę tęsknię za tymi śmieszkami!
Tu w UK również często opiekowałam się dziećmi z przedszkola „po godzinach”. Bycie nianią na weekendy dawało mi jeszcze więcej radości, bo kiedy ja naprawdę nigdy nie mam dość dzieciaków!
Bycie nianią przy weekendzie zawsze wiązało sie z bałaganem, bo niezależnie od tego dla jakiej rodziny pilnowalam dzieci, pozwalałam im wchodzić sobie na głowę-nie ja tu jestem od wychowywania :D
Tak więc dziś, prosto z biura, wylądowałam u jednej z rodzin, u której pilnuje dzieci najdłużej :) ich radość nie do opisania, ja z bananem na twarzy, a rodzice szczęśliwi, bo mogą wyjsć na randkę!
Nie ma w życiu nic piękniejszego jak maluch, który krzycząc twoje imię wbiega ci w ramiona i mówi jak bardzo sie stęsknili... :) kocham swoj zawód!
Pozdrawiam ciepło w ten zimny wieczór! xx