Nigdy nie rozumiałem fenomenu "kłócenia" się o swoje prawdy i przekonania przez internet. Jak widać, że rozmowa nie jest na poziomie, a konstruktywna krytyka = "w dupie byłeś i gówno widziałeś", to po prostu zamykam kartę przeglądarki i ide sobie obejrzeć film czy wypić piwko. Bo to na pewno lepsza inwestycja czasu niż klikanie w klawisze jakimś gamoniem po drugiej stronie kabla.
Dokładnie :D ♥♥